wrażenia:)

NIesamowicie to ujelas Blue. Zawsze gdy slysze wyrazenie "Tajemnica Brokeback Muntain" przechodzą mnie ciarki. To samo gdy slysze tą muzyke. Pani od angielskiego, ktora to oglądala powiedziala mi , ze ten film nie jest dla wrazliwych ludzi. Moze powinnam byla jej posluchac, ale nie zaluje, ze jednak to obejzalam. Zalowalabym wrecz gdybym tego nie zrobila. Choc wlasciwie na początku nie sądzilam, ze film bedzie mogl wywzec na mnie TAKIE wrazenie, i ze przez jakis czas bede czula pustke nie do pokonania i pszymus pogadania z kims o tym. Jakby ktos rzucil na BBM jakies zaklecie, ktore obezwladnia widzow. Jedyny wyjątek stanowi moj starszy brat, ktory twierdzi, ze nie plakal na tym filmie. Niby nie powinno mnie to dziwic, bo ostatni film, na ktorym plakal pare lat temu to "Gadająca papuga Polly", a jednak szczeka mi opadla. Nadal nie moge uwiezyc, ze ten film nie wywarl na nim wrazenia, ale nie mam dowodow, ze tak bylo, wiec podejrzewam, ze moj brat sie wstydzi. Tez troche pozno odkrylam ten film. Na początku nie moglam zrozumiec, jak to sie stalo, ze wczesniej o nim nie uslyszalam, bo kogo nie spytalam, to kazdy go widzial. Ale nie zaluje, ze obejzalam go tak pozno. Ciesze sie tylko, ze wogole o nim uslyszalam i go zobaczylam.

blue napisał:

Emocje może z czasem opadają,ale nigdy nie zgasną!Będą żywe zawsze ilekroć usłyszy się znajome dźwięki muzyki,zobaczy "znajomą" twarz.
Poza tym na zawsze połączyła mnie z BBM swoista więź,tajemnica..ich tajemnica i moja kiedy to każdy zmysł odbierał to co widzą i czują Ennis i Jack.Ta historia zespoliła widza ze sztuka jaką jest BBM.Bo to,że jest klasyką chyba nie trzeba dodawać?
Refleksje jakie każdy wysuwa na światło dzienne są dla każdego chyba inspiracją do dalszych przemyśleń,czy tez wspomnień.

Tak... Ci, którzy widzieli film tak późno zawsze będą czuli pewien rodzaj zazdrości, że odkryli go później niż inni. Przynajmniej ja tak czuję. Ale wszystko dzieje się po coś, więc może mieliśmy obejrzeć film w tym a nie w innym momencie naszego życia...
Pozdrawiam i witam Lenę!

Jestem świeżo po obejrzeniu filmu na DVD I coz...... takiej dawki emocji nie mialam nigdy po zadnym filmie. Poprostu tej film zmienil moje zycie i zlamal moje serce na milion kawalkow Embarassed

0 świeża krew! Witam serdecznie! dobrze trafiłaś. wszyskich tu łączą te same emocje:)

Witam wszystkich Brokeback - maniaków.Film obejrzalam 3 dni temu a juz zdazylam go ogladnąć 2 razy. Żałuje tylko ze nie olgladnelam go w kine emocje byly pewnie jezcze wieksze Very Happy

, właśnie sciagnelam sobie soundtrack hmmm.....poezja Rolling Eyes

pozdrawiam

Serdecznie witam następną Maniaczkę! Słuchaj, oglądaj, czytaj...

no tak soundtrack to czysta poezja Very Happy

pozdrawiam kolejną fankę najcudowniejszego filmu na świecie Very Happy

Rose, witaj w gronie miłośników BBM!

-
pourlopowo kłaniam się wszystkim forumowiczom...

Hej Piotrek! i jak powrót do szarej, pracowitej rzeczywistości?
Wink

emjotka napisał:

jak powrót do szarej, pracowitej rzeczywistości?
Wink

rzeczywistość rzeczywiście jest szara, a to z powodu deszczowych chmur, wiszących nad Krakowem... i niestety nie pobudza mnie do pracowitości, a raczej działa usypiająco Wink

Ale podobno do Małopolski (i nie tylko) zbliża się lato ze swoimi atrybutami: ciepłem i słoneczkiem,
czego wszystkim nam życzę...

I gdzie to lato???!!! ciągle pada...

Podaję link do jednej z najlepszych i najbardziej wnikliwych,moim zdaniem,recenzji Brokeback.Pewnie i tak ktoś z Was już to czytał jakiś czas temu ale warto sobie przypomnieć. [link widoczny dla zalogowanych]

Genialna recenzja ; niezwykle wnikliwa , pisana cudownym językiem - najlepsza jaką czytałem.
Odkryła przede mną nieuświadamiane dotychczas kolory filmu.
Wzruszyłem się autentycznie. Dzięki leroy za link.

marco napisał:

Genialna recenzja ; niezwykle wnikliwa , pisana cudownym językiem - najlepsza jaką czytałem.
Odkryła przede mną nieuświadamiane dotychczas kolory filmu.
Wzruszyłem się autentycznie. Dzięki leroy za link.

Mnie rozłozyła ta kapliczka zwłaszcza Crying or Very sad

mnie rozłożyła całość. dzięki tobie leroy znowu nie wiem co ze sobą zrobić Rolling Eyes

a ja kiedyś czytałam zaskakująco dobrą recenzję BBM na jakiej katolickiej stronie...postaram się odszukać i przesłać link