Autor |
Wiadomość |
Marcin81
Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brokeback :D
|
Wysłany:
Czw 20:57, 28 Cze 2007 |
|
leroy brown napisał: |
Marcin81 napisał: |
Pół roku , to widze ze wakacje będę mial niezle , ale nic nie poradze , nie mogę powiedziec sobie przestań tak czuc więc musze z tym zyc jakoś ...... |
"If you can't
Cytat: |
fix it you gotta stand it" E.Del Mar |
|
dokladnie tak |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Alma
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Wto 10:16, 17 Lip 2007 |
|
nie bardzo wiem gdzie to zamieścić, a ponieważ dotyczy wpływu filmu (opowiadania) na ludzi to wklejam ten link tu...
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alma
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 19:04, 01 Gru 2007 |
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Nie 18:42, 02 Gru 2007 |
|
|
|
|
mychamycha
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Sob 19:00, 08 Gru 2007 |
|
"TBM" widziałam pierwszy raz jakieś dwa tygodnie temu i do tej pory jakoś na mnie oddziałowuje. Trafiłam w końcu na to forum. "TBM" trochę mnie zszokował ale pozytywnie, ma on jakieś przesłanie. Bardzo mi się podoba i chyba będę mogła zaliczyć go do grona moich ulubionych filmów =) Man jeszcze ardzo ważne dla mnie pytanie : Co powiedział Ennis kiedy poprawiał na samym końcu wiszące na wieszaku koszule? Tego nie zrozumiałam Bardzo proszę o odp. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Sob 19:44, 08 Gru 2007 |
|
|
|
|
Smyk
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:06, 08 Gru 2007 |
|
Oj...
Ennis powiedział: Jack, I swear... ("Jack, I swear - " he said, though Jack had never asked him to swear anything and was himself not the swearing kind.)
Jeśli chodzi o tłumaczenie, radzę zajrzeć do opowiadania Annie. |
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Sob 20:23, 08 Gru 2007 |
|
Tak masz rację..już sie poprawiłam Smyk. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Smyk
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:30, 08 Gru 2007 |
|
|
|
|
mychamycha
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Nie 12:56, 09 Gru 2007 |
|
No właśnie i tego nie rozumiem, co mógł przysięgać Ennis Jackowi? Ktoś coś wie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Nie 13:02, 09 Gru 2007 |
|
Powiem tylko tyle,że w niektórych przypadkach a przede wszystkim w przypadku Ennisa i Jacka miłość jest niezniszczalna,wieczna i na ZAWSZE............ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alma
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 13:04, 09 Gru 2007 |
|
mychamycha napisał: |
No właśnie i tego nie rozumiem, co mógł przysięgać Ennis Jackowi? Ktoś coś wie? |
To ja napiszę tak: A jak Ci się wydaje? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Nie 13:08, 09 Gru 2007 |
|
Interpretacji może też być wiele..prawda?choć ta jedna jest właściwa.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alma
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 13:11, 09 Gru 2007 |
|
blue napisał: |
Interpretacji może też być wiele..prawda?choć ta jedna jest właściwa.. |
Wiesz Blue, mnie się wydaje, że właśnie chodzi o to, że dla każdej osoby, która ogląda film te słowa mogą znaczyc coś innego... A co znaczyły dla Ennisa... Tego sie nie dowiemy...A le czar tego filmu tkwi także w tym, ze wiele jest w nim takich właśnie niedopowiedzeń, które interpretować możemy na rózne sposoby...
Ciekawa jestem jaka, Twoim zdaniem, jest ta właściwa interpretacja. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Nie 13:20, 09 Gru 2007 |
|
Własnie,każdy z nas inaczej to interpretuje.Nie powiem jednoznacznie,bo wiele mi się zawsze nasuwało odpowiedzi,wiele myśli,wiele uczuć ale jedno jest pewne..jedno z nich to ICH MIŁOŚĆ ,która zawsze trwała pomimo różnych niepowodzeń.I po prostu zapewnienie,że zawsze... że ciągle.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|