|
Autor |
Wiadomość |
Laura
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 1371 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bieszczady
|
Wysłany:
Czw 13:01, 12 Kwi 2007 |
|
Ehh...
Almo, Twoje "wynajdowacto" kiedyś się dla nas wszystkich źle skończy... Ale mówi się TRUDNO! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Linka
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 1696 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
Wysłany:
Śro 22:32, 16 Maj 2007 |
|
Weszłam na Forum,bo już nie daję rady.Oglądam BBM prawie bez przerwy...Dziś zdecydowałam się pokazać film tacie i to był mój błąd.Mama towarzyszy mi przy każdym kolejnym seansie i jej zachwyt systematycznie rośnie.Natomiast tata...stwierdził,że film jest "NUDNY" po czym wykpił wszystko szczegół po szczególe...........................
Nie potrafię nawet opisać jak się poczułam.Zareagowałam po swojemu tzn.wybuchnęłam płaczem,o innych reakcjach nie wspominam.Efektem jest awantura,po której już chyba nigdy nie dogadam się z ojcem.Do końca życia pozostanę beznadziejnym wcieleniem naiwności.
Wracam teraz do Chłopców,bez Nich nic już nie ma sensu... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
jerry
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Śro 22:57, 16 Maj 2007 |
|
Nie bierz tego do siebie, Linko. Twój Tata zareagował tak, jak większość mężczyzn po obejrzeniu BBM. Trudno jest Mu mieć to za złe, przecież każdy ma prawo do swojej opinii. Wiem, że to teraz Ciebie boli, bo my, BBM-maniacy przeżywamy tę historię trochę jak własną i każdy "atak" na nią przyjmujemy jako cios wymierzony w nas, w nasze serce, w duszę... Nie można jednak nikomu odmówić prawa do własnego spojrzenia na Ennisa i Jacka. To naprawdę kontrowersyjny temat, przecież wiesz. Żądamy tolerancji dla "naszych" bohaterów, ale chyba musimy też wykrzesać jej odrobinę dla tych, którzy nie podzielają naszego zachwytu... Cudownie by było, gdyby wszyscy myśleli tak jak my... A może wcale nie?...
Nie warto stawiać sprawy tak kategorycznie, że nigdy się nie dogadasz z Ojcem, że jesteś naiwna.... To nieprawda. Jednocześnie pamiętaj, że Ennis i Jack nie ucierpią na tym, że ktoś się z nimi nie zgadza, a dla Ciebie ich historia pozostanie ważna i wzruszająca tak długo, jak tylko będziesz chciała |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Czw 7:08, 17 Maj 2007 |
|
Tak własnie Jerry!Ważne Linko,że to jest w nas,że to kochamy,że tym żyjemy,oddychamy....
Niestety za każdym prawie razem,kiedy tym szczęściem i naszym osobistym postrzeganiem chcemy się podzielić dostajemy wciery.Niezrozumienie i chłód dotyczącego tematu jest bolesny...ale nie wolno się łamać..po prostu musimy zaakceptować tę nietolerancję,i nic na to nie poradzimy.Tyle,że ta nasza tolerancja musi być silniejsza nić ich nietoleracja!!!
Głowa do góry.Dobrze,że mama złapała bluesa!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kasia
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mysłowice
|
Wysłany:
Czw 7:40, 17 Maj 2007 |
|
Im więcej czasu mija od pierwszego mojego seansu, tym bardziej przekonuję się, że ludzi, którzy tak odebrali film jak ja jest niewiele. Mąż - katastrofa, koleżanka - powiedziała, że smutny, inna, że nudny. Płakać mi się chce w takich momentach i mocno się zastanawiam, zanim kolejnej osobie, ten film zzaproponuję. Moi rodzice, oboje, z pewnością film by skrytykowali, więc odpuściłam. Ale wciąz mam nadzieję, że ktoś z bliskich, kiedyś powie mi: kocham ich, kocham Jacka i Ennisa, kocham tamte góry i nastrój. Kocham wszystko co jest związane z tym filmem. To będzie jak wygrana na loterii. Linka, szczerze Ci współczuję, wiem, że jest Ci ciężko. Ściskam Cię i całuję. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Czw 7:47, 17 Maj 2007 |
|
Och a ja Was wszystkich ściskam i całuję,a w szczególności Linkę!!
Ale Kasiu to jest fakt,że trzeba się powaznie czasem zastanowić zanim się BBM komuś zaprponuje...czasem za dużo żądamy od innych,a oni nie podzielaja naszego entuzjazmu...potem to strasznie boli...Bo chcemy się odkryć a dostajemy na głowę kubeł zimnej wody... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
leroy brown
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 1530 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Czw 7:58, 17 Maj 2007 |
|
"Czerwona róża nie jest egoistką,pragnąc pozostać czerwoną różą.Byłaby straszną egoistką,gdyby chciała,by wszystkie kwiaty w ogrodzie były czerwone i były różami" Oscar Wilde oczywiście.Strasznie mi się podoba ta sentencja i myślę,że każdy powinien wziąć sobie ją pod rozwagę.Pozdrowienia dla Linki i wszystkich tu obecnych |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Czw 7:59, 17 Maj 2007 |
|
Piękne...!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Linka
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 1696 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
Wysłany:
Czw 8:39, 17 Maj 2007 |
|
Dziękuję Wam......Jeśli chodzi o mojego tatę,historia naszych relacji jest nieco bardziej skomplikowana i zapewniam Was,że nie do końca sprawa dotyczy poglądów i tylko poglądów na poszczególne kwestie.Ojciec ma nieprzyjemny zwyczaj negowania wszystkiego,co jest mi bliskie.Właściwie nie rozumiem co mnie podkusiło,żeby pokazać BBM właśnie jemu.Ale ja tak zawsze...
Wilde ma rację.Jestem egoistką do sześcianu.Ale "każdy jest na tyle nieszczęśliwy na ile się za takiego uważa".Seneka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ala.b
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 602 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Czw 8:44, 17 Maj 2007 |
|
Głowa do góry Linko. Reakcja Twojego Taty jest bardzo typowa dla mężczyzny hetero Po moim mężu widzę, że oni odbierają film zupełnie inaczej niż my - brokebackoholicy I też czasem mi przykro, że nikt z mojego otoczenia w realnym świecie nie podziela mojego zachwytu, no bo jak można się nie zachwycić tym filmem??? Mój mąż też uznał film za nudny, a szkoda mu było przede wszystkim Almy i Lureen i ich dzieci, a Ennisa i Jacka - wcale.
Uważam, że dzięki BBM nam wszystkim w jakis sposób poszerzyły się horyzonty, nawiązaliśmy nowe znajomości itd., ale nie warto jednak pozwolić, aby z drugiej strony film wpłynął negatywnie na nasze życie i relacje z innymi. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alma
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 8:46, 17 Maj 2007 |
|
Jeżeli chodzi o odbiór BBm przez rodzinę... Mój tata nie ma pojęcia o tym filmie, a poza tym i tak by na nim usnął... raczej nie traktuje powaznie spraw takich jak homoseksualizm - żyje w trochę innej rzeczywistości...
trochę się bałam reakcji moejej mamy, tzn. tego, ze skomentuje jakoś w nieprzyjemny sposób, ale powiedziała tylko, że husteczki jej niepotrzebne bo nie będzie się wzruszać na filmie o dwóch facetach.
Na szczęscie nie komentowała więcej, a ja się bałam pytać bo znam jej opinię w kwestii związków homoseksualnych.
najwazniejsze jednak dla mnie jest to, ze ja kocham ten film i znalazłam się w gornie cudownych osób, które rozumieją go i tak jak ja podziwiają. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Czw 8:47, 17 Maj 2007 |
|
Taaaa Alu....nie możemy żądać od mężczyzn w naszym otoczeniu,żeby to tak postrzegali jak my.Choć chciałybyśmy...ale cóż życie to nie koncert życzeń....nie da sie tak...!!Szkoda,bo zawsze chcemy sie dzielić z bliskimi tym co obudziło w nas tyle emocji.
Ale ważne ,że mamy tu siebie i mamy się gdzie wypisać i poznaliśmy super ludzi...to jest wazne!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Czw 8:52, 17 Maj 2007 |
|
Moja mama o dziwo nie wyszła w połowie seansu.Posadziłam ja w fotel postawiłam szklankę soku,zapytałam czy podać chusteczki..i wyszłam zostawiając ja samą z emocjami.I...poskutkowało,była rozemocjonowana...aż zasnąć nie mogła.ale nie rozmawiałyśmy dużo o tym później..Ja to biorę bardziej emocjonalnie.Ojcu nie dałabym tego filmu ,bo wiem ,że nawet by go nie włączył... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kasia
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mysłowice
|
Wysłany:
Czw 9:24, 17 Maj 2007 |
|
Zgadzam się z Alą - co do relacji z najbliższymi. Mimo wszystko nie możemy odrzycać tych najbliższyvch, którzy nie podzialją naszego entuzjazmu - zawsz przecież mamy nas. A mój mąż też bardziej się utożsamiał z tymi biednymi żonami. Bardzo, bardzo dziwne. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Czw 9:26, 17 Maj 2007 |
|
Rzeczywiście....dziwne...choć mojemu żal było dzieci. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|