FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 wrażenia:) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 13:57, 17 Mar 2006 Powrót do góry

No i stało się ... koniec. W środę byłam po raz ostatni w kinie na BBM, siódmy raz (Pavełek- kochane stworzenie, które towarzyszylo mi na seansach był osiem razy!). Została nam teraz tylko płyta z muzyką... i tęsknota. Nie możemy doczekać się na DVD. Kuba- masz rację. Seksualność człowieka nie jest wcale tak oczywista jak ludziom się wydaje. Zakochujemy się w człowieku. Miłość to miłość, nie ważne w jakiej postaci. I to własnie tego uczucia tak cholernie zazdroszczę bohaterom BBM (pomimo iż wiem że to tylko film). No i te góry....nie moge się doczekać nastepnego wyjazdu w Bieszczady.... zawsze to coś.
Pozdrawiam
Wila




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 2155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:32, 17 Mar 2006 Powrót do góry

Ja ciągle mam przed oczami wyrazy twarzy Ennisa i Jack'a....
jakoś do mnie nie dociera,że to był tylko wspaniały film,że to byli tylko aktorzy,którzy odgrywali swoje role(zagrali rewelacyjnie,tak naturalnie,że ja naprawde uwierzyłam w te historię)...
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ala.b




Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 16:32, 17 Mar 2006 Powrót do góry

Kurcze, miałam podobne uczucie - tak bardzo uwierzyłam bohaterom, że trudno mi sobie wyobrazić, że nie istnieja naprawdę. Chociaż, czy rzeczywiście??? (vide posty powyżej).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ann
Gość






PostWysłany: Pią 18:25, 17 Mar 2006 Powrót do góry

to ja wam tylko powiem, że źle ze mną:
nie mogę pracować, bo siedzę w internecie wyszukując wszystkiego na temat Brokeback
chodzę na film wiele razy udając, że załatwiam ważne sprawy
też w torebce wożę zaczytany egzemplarz noweli (choć to nie to co film!), podczytuje go tez w pracy, trzymając pod stertą papierów
jeszce trochę i wywalą mnie z roboty - nigdy żaden film nie zrobił tego ze mną
a przecież jestem jak najbardziej heteroseksualną kobietą....
czy to się kiedyś skończy?
Wila




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 2155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:36, 17 Mar 2006 Powrót do góry

Ja tez zastanawiam kiedy to się skończy,bo jakoś nie moge przestać myśleć o filmie(juz od ponad miesiąca) Nie wiem co sie ze mną dzieje,bo jeszcze nie potrafie wrócić do normalnego życia...ale pewnie nigdy nie będzie już tak samo...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 21:41, 17 Mar 2006 Powrót do góry

Ja mam nawet tapetę na kompie;)

I tak samo jak ann pracuję w pracy:)
Piotrek P-J
Gość






PostWysłany: Nie 17:49, 19 Mar 2006 Powrót do góry

ZGADZAM SIĘ Z ALĄ.B TEN FILM NAPRAWDE BYŁ MOCNY OGLĄDAŁEM GO WCZORAJ I CŁĄY CZAS MYSLE JESZCZE ŻADEN FILM MNIE TAK NIE ODERWAŁ OD RZECZYWISTOŚCI , był naprawde fajny i cąły czas o nim mysle bardzo mi się podoabł zgadzam się z 1 i 2 wypowiedzią
Gość







PostWysłany: Nie 17:52, 19 Mar 2006 Powrót do góry

no ! nie moge spać normalnie film spedza mi sen z powiek !! to takie dzifne wogule czytałem ciekawostki , że plakat filmu został zrobiony na wzór plakatu titanica !! naprawde ssami sprawdźcie ! a wracasjąc do filmu dziś bede oglądał 2 raz Very HappyVery Happy
Piotrrek P-j
Gość






PostWysłany: Nie 17:57, 19 Mar 2006 Powrót do góry

ja mam pytanie : jak naporawdę umarł Jack ?? z tą oponą ? czy te kolesie go pobili ??? bardzo prosze o szybką odpowiedź
McDonnell Douglas




Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szwecja / Hiszpania / Polska

PostWysłany: Nie 18:18, 19 Mar 2006 Powrót do góry

Ciao piotrek.
Annie proulx (Ta co pisala ksziaszka)
mowila ze to kazdy decyduje jak umarl Jack. inne slowa: nie wiadomo.
A ty jak myszlis ?

pozdrawiam,


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Max
Gość






PostWysłany: Nie 23:16, 19 Mar 2006 Powrót do góry

McDonnell Douglas napisał:
Ciao piotrek.
Annie proulx (Ta co pisala ksziaszka)
mowila ze to kazdy decyduje jak umarl Jack. inne slowa: nie wiadomo.
A ty jak myszlis ?

pozdrawiam,



W jedny z wywiadow na necie aktorka ktora grala zone Jacka mowie ze grana przez nia postac oczywiscie wiedziala (pod koniec zwiazku) o zainteresowaniach Jacka a to co mowi przez telefon do Ennisa to taka wersja oficjalna. Osobiscie mysle ze te sceny ktore widzi Ennis - facet wywleczony z samochodu (sam sie zastanawialem dosc dlugo o co chodzi) i pobicie to albo to jak to bylo naprawde albo jak Ennis czujac prawde to sobie wyobraza bazuja na wycieczce z tatusiem.
Alma




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 8:07, 20 Mar 2006 Powrót do góry

Cieszę się strasznie ze się znalazłam na tym forum bo widzę, że nie jestem jednyną chora na BBM. Siedzę w pracy i zamist robić coś sensownego to czytam wasze posty i szukam czego jeszcze nie udało mi się znaleźć.
Myslę o tej czarodziejskeij górze, myslę o tych dwóch facetach, którzy mnie jako kobietę powinni niesamowicie wkurzać, bo i niezbyt kontaktowi i zakłamani i nie fair w stosunku do kobiet które ich pokochały, a mogę mysleć tylko o tym, że przydarzyło im się coś cudownego.... Uwielbiam Jakea G., ale w jakis dziwny sposób rozumiem Ennisa, który mimo, że całe zycie tak bardzo samotny nie pozwolił sobie na komfort dobrego zycia z Jackiem. To jest właśnie niesamowite, jak bardzo tych dwóch chłopców jest prawdziwych...
Uwielbiam uwielbiam uwielbiam
Na razie odliczam miesiące do DVD (wciąż 7) i mam nadzieję, żę wytrzymam czytając od czasu do czasu książeczkę, słuchając muzyki i oglądając trailery..
A


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
piotrek P-J
Gość






PostWysłany: Pon 8:18, 20 Mar 2006 Powrót do góry

ja mma film na kompie , i mam 2 tłumaczenia :
1) jego żona mói o tej oponie
2) jego żona mówi że został napadniety i pobity.
NO I W CO MAM TERAZ WIERZYĆ ? ;( ;(
apropo wczoraj oglądałem 2 raz film i ryczałem przez pół nocy ;(
ann
Gość






PostWysłany: Wto 17:19, 21 Mar 2006 Powrót do góry

To i ja dodam coś od siebie na temat śmierci Jacka, muszę tylko zaznaczyć, że po raz pierwszy oglądałam film specjalnie nic wcześniej o nim nie czytając, aby nie zepsuć sobie odbioru. No i całą tę rozmowę telefoniczną odebrałam właśnie jako wersję oficjalną, a uznałam, że naprawdę Jack został brutalnie pobity, choć nie wydawało mi się, że mogło to mieć podtekst homofobiczny: ot, mordobicie wśród pijaków (zauważcie, że Lureen mówi, że Jack ostatnio dużo pił). Jednak późniejsze spotkanie z rodzicami Jacka i opowieści ojca o planach zamieszkania z innym facetem, z czym Jack się w ogóle nie ukrywał, raczej wskazują, iż to własnie romans z sąsiadem mógł doprowadzić do tej śmierci. A dodatkowo w książce jest kwestia (cytuję z pamięci) „już teraz wiedział, że to była łyżka do opon” – to myśli Ennis po opowieści ojca o planach Jacka.
Basia
Gość






PostWysłany: Sob 18:15, 25 Mar 2006 Powrót do góry

Witam wszystkich i z góry proszę o wyrozumiałość.Jestem pierwszy raz na forum i nawet nie wiem czy uda mi się wysłac te "wypociny".Ale muszę się z kimś podzielić tym co czuję (a tu przecież same bratnie dusze) więc niech tam-spróbuję .Najkrócej mówiąc -ten film sprawił mi fizyczny ból(dlatego tak długo milczałam), którego nie potrafię opisać i w żaden sposób ukoić. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam, a przeciez widziałam już setki doskonałych,chwytających za serce filmów... Zresztą sama nie wiem...Jakoś nie mogę sobie przypomnieć zadnego tytułu...BBM totalnie wymazało mi je z pamięci.Może właśnie o to chodziło , może to jedna wielka mistyfikacja na którą wszyscy daliśmy się nabrać, może nie ma i nigdy nie było żadnego Ennisa i Jacka ...? Nie było...?Oni stali się częścią mojego życia ...na zawsze-tego jestem pewna.Odnalazłam w ich poplątanych losach cząstkę siebie i świadomosc ,że nasze kruche życie tylko wtedy ma sens gdy sie dla kogoś spełnia.
A wiecie co mnie najbardziej zaskoczyło?Jak wiele można powiedzieć -nic nie mówiąc.Żadnych obietnic ,przyrzeczeń,zapewnień-wszystko w sferze gestów i spojrzeń , domysłów i obserwacji...A przecież ten blask w oczach Jacka wyrażał wszystko :miłość,pożądanie,czułość,troskę a później kiedy już nieco przygasł - rozgoryczenie i rozczarowanie, złość i żal -ile można było wyczytac z tych pięknych oczu ...(to tak na marginesie żeby nie było wątpliwości czyją jestem fanką )Sorry, ale chyba za długo plotę (no cóż - na forum nie można przesyłać spojrzeń...-znaczą więcej niż tysiąc słów.) Jeśli ktoś dobrnął do końca- to serdeczne dzięki .Pozdrawiam.
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin