Autor |
Wiadomość |
ala.b
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 602 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Wto 13:24, 09 Gru 2008 |
|
Ponieważ pojawiły się pogłoski o usuwaniu forum w przypadku braku tematów/wpisów, postanowiłam zaszaleć i założyć drugi temat.
Wpływ BBM na życie jego fanów - zauważyliście coś u siebie??? I nie chodzi mi o wpływ emocjonalny, typu poszerzenie własnych horyzontów czy wrażliwości, ale o skutki bardziej wymierne, żeby nie powiedzieć - przyziemne.
Nowe znajomości - tak, ale też nie do końca o to mi chodzi, chyba, że zostały przeniesione na real i coś konkretnego z nich wynikło.
Jak wspomniałam w innym temacie, jedna z amerykańskich fanek napisała książkę, którą wkrótce opublikuje.
Ja mam w perspektywie zmianę pracy - bo wreszcie - opanowałam porządnie obcy język, poszłam pogłębić wiedzę na drugich studiach i będę mogła w końcu zmienić nie tylko pracę, ale i zawód. A wszystko to w prostej linii zawdzięczam BBM, bo chciałam przeczytać opowiadanie w oryginale i obejrzeć film bez polskich napisów Nigdy jeszcze nie miałam takiej motywacji:) Tak więc dla mnie luty 2006 był punktem zwrotnym:)
A jak jest u Was??? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
emjotka
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 609 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
Wysłany:
Śro 9:40, 10 Gru 2008 |
|
ala.b napisał: |
Ja mam w perspektywie zmianę pracy - bo wreszcie - opanowałam porządnie obcy język, poszłam pogłębić wiedzę na drugich studiach i będę mogła w końcu zmienić nie tylko pracę, ale i zawód. A wszystko to w prostej linii zawdzięczam BBM, bo chciałam przeczytać opowiadanie w oryginale i obejrzeć film bez polskich napisów Nigdy jeszcze nie miałam takiej motywacji:) Tak więc dla mnie luty 2006 był punktem zwrotnym:)
A jak jest u Was??? |
Gratuluję zmiany pracy-mam nadzieję, że będziesz zadowolona. Z tego co piszesz wynika, że już jesteś.
Jeśli o mnie chodzi BBM rozpoczął lawinę zdarzeń "wewnętrznych". Mój zachwyt przerodził się w poczucie głębokiej niesprawiedliwości. Głównym adresatem moich negatywnych uczuć był kościół. Zaczęłam więcej czytać, poznawać bardziej racjonalistyczne poglądy (kocham Dawkinsa za jego cięty język i poczucie humoru!), analizować swoją wiarę i w tej chwili jestem w punkcie zupełnej negacji prawd objawionych. Nie wiem, czy to stan na zawsze, na dłużej czy chwilowy. Wiem jedno-nigdy nie czułam się taka wolna. Doceniam to, że potem może nie być nic i że w ogóle się pojawiłam na tym świecie. Nie twierdzę, że moja postawa i pojmowanie świata wywołało wyłącznie BBM, ale obejrzenie tego filmu było wstrząsem, który spowodował wiele pytań. To forum pokazało mi natomiast źródła, które otworzyły mi oczy. Dziękuję Wam bardzo! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ala.b
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 602 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Śro 12:01, 10 Gru 2008 |
|
Faktycznie, zadowolona jestem już teraz i uczę się jak szalona - kto by pomyślał, że będzie mi się chciało w wieku 30 lat zaczynać od nowa?
Z kościołem mam podobnie, dużo zaczęłam myśleć o "objawionych prawdach" i jedynie słusznej drodze postępowania, odkrywając, że jednak wolę szukać własnej:)
Aż tu nagle - o ironio - poproszono mnie o bycie matką chrzestną. A do tego potrzebny był kwitek od księdza, że się na takową nadaję. Po krótkiej rozmowie - bardzo grzecznej zresztą - zaświadczenia mi odmówiono Postanowiłam bowiem w końcu porzucić resztki hipokryzji i powiedziałam, że nie uczestniczę we mszach, bo nie czuje takiej wewnętrznej potrzeby i niczego z nich nie wynoszę. (zakonnica w biurze parafialnym omal nie zemdlała). Nawet chętnie bym podyskutowała z tym księdzem, ale niestety, na dialog był zamknięty, szkoda. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
jerry
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Czw 2:31, 11 Gru 2008 |
|
ala.b napisał: |
Postanowiłam bowiem w końcu porzucić resztki hipokryzji i powiedziałam, że nie uczestniczę we mszach, bo nie czuje takiej wewnętrznej potrzeby i niczego z nich nie wynoszę. (zakonnica w biurze parafialnym omal nie zemdlała) |
Bój si Boga, Alu! Cóż Ci ta zakonnica zawiniła?? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
emjotka
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 609 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
Wysłany:
Czw 9:33, 11 Gru 2008 |
|
Kogóż ja tu widzę???? Gdzie się podziewałeś tyle czasu jerry? Pozdrawiam! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ala.b
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 602 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Czw 9:42, 11 Gru 2008 |
|
jerry napisał: |
ala.b napisał: |
Postanowiłam bowiem w końcu porzucić resztki hipokryzji i powiedziałam, że nie uczestniczę we mszach, bo nie czuje takiej wewnętrznej potrzeby i niczego z nich nie wynoszę. (zakonnica w biurze parafialnym omal nie zemdlała) |
Bój si Boga, Alu! Cóż Ci ta zakonnica zawiniła?? |
To ona wypisuje te kwitki Razem z księdzem przeprowadzili ze mną szczegółowe interwju |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
emjotka
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 609 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
Wysłany:
Czw 9:44, 11 Gru 2008 |
|
ala.b napisał: |
jerry napisał: |
ala.b napisał: |
Postanowiłam bowiem w końcu porzucić resztki hipokryzji i powiedziałam, że nie uczestniczę we mszach, bo nie czuje takiej wewnętrznej potrzeby i niczego z nich nie wynoszę. (zakonnica w biurze parafialnym omal nie zemdlała) |
Bój si Boga, Alu! Cóż Ci ta zakonnica zawiniła?? |
To ona wypisuje te kwitki Razem z księdzem przeprowadzili ze mną szczegółowe interwju |
A co Ty myślisz, że jakaś "heretyczka" może zostać szacowną Matką Chrzestną?!?
Ja jestem ową, ale miało to miejsce w przeszłości, kiedy byłam grzeczną owieczką |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Czw 9:54, 11 Gru 2008 |
|
emjotka napisał: |
ala.b napisał: |
jerry napisał: |
ala.b napisał: |
Postanowiłam bowiem w końcu porzucić resztki hipokryzji i powiedziałam, że nie uczestniczę we mszach, bo nie czuje takiej wewnętrznej potrzeby i niczego z nich nie wynoszę. (zakonnica w biurze parafialnym omal nie zemdlała) |
Bój si Boga, Alu! Cóż Ci ta zakonnica zawiniła?? |
To ona wypisuje te kwitki Razem z księdzem przeprowadzili ze mną szczegółowe interwju |
A co Ty myślisz, że jakaś "heretyczka" może zostać szacowną Matką Chrzestną?!?
Ja jestem ową, ale miało to miejsce w przeszłości, kiedy byłam grzeczną owieczką |
he...dziwne a potem tego już nie sprawdzają i nie pytają... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
emjotka
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 609 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
Wysłany:
Czw 10:01, 11 Gru 2008 |
|
blue napisał: |
emjotka napisał: |
ala.b napisał: |
jerry napisał: |
ala.b napisał: |
Postanowiłam bowiem w końcu porzucić resztki hipokryzji i powiedziałam, że nie uczestniczę we mszach, bo nie czuje takiej wewnętrznej potrzeby i niczego z nich nie wynoszę. (zakonnica w biurze parafialnym omal nie zemdlała) |
Bój si Boga, Alu! Cóż Ci ta zakonnica zawiniła?? |
To ona wypisuje te kwitki Razem z księdzem przeprowadzili ze mną szczegółowe interwju |
A co Ty myślisz, że jakaś "heretyczka" może zostać szacowną Matką Chrzestną?!?
Ja jestem ową, ale miało to miejsce w przeszłości, kiedy byłam grzeczną owieczką |
he...dziwne a potem tego już nie sprawdzają i nie pytają... |
Ewentualnie nie pochowają zbłąkanej duszyczki z mszą, a cichaczem i gdzieś z boczku ... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ala.b
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 602 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Pią 10:21, 12 Gru 2008 |
|
Ja też już mam jednego chrześniaka - ma teraz 17 lat, więc zostałam chrzestną, jak jeszcze się do tego - teoretycznie- nadawałam.
Ale wprowadzenie go do kościoła katolickiego wybitnie mi nie wyszło |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
emjotka
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 609 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
Wysłany:
Sob 10:42, 13 Gru 2008 |
|
ala.b napisał: |
Ja też już mam jednego chrześniaka - ma teraz 17 lat, więc zostałam chrzestną, jak jeszcze się do tego - teoretycznie- nadawałam.
Ale wprowadzenie go do kościoła katolickiego wybitnie mi nie wyszło |
Cokolwiek znaczy ostatnie zdanie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ala.b
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 602 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Sob 11:59, 13 Gru 2008 |
|
emjotka napisał: |
ala.b napisał: |
Ja też już mam jednego chrześniaka - ma teraz 17 lat, więc zostałam chrzestną, jak jeszcze się do tego - teoretycznie- nadawałam.
Ale wprowadzenie go do kościoła katolickiego wybitnie mi nie wyszło |
Cokolwiek znaczy ostatnie zdanie |
Znaczy, że bardzo "anty" nastolatek z niego jest |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
emjotka
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 609 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
Wysłany:
Sob 17:24, 13 Gru 2008 |
|
ala.b napisał: |
emjotka napisał: |
ala.b napisał: |
Ja też już mam jednego chrześniaka - ma teraz 17 lat, więc zostałam chrzestną, jak jeszcze się do tego - teoretycznie- nadawałam.
Ale wprowadzenie go do kościoła katolickiego wybitnie mi nie wyszło |
Cokolwiek znaczy ostatnie zdanie |
Znaczy, że bardzo "anty" nastolatek z niego jest |
Tyle zrozumiałam Chodziło mi raczej o to, czy celowo go odwodziłaś od kościoła, czy sam tak zdecydował. Ale to już raczej zbyt osobiste pytania. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
jerry
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Sob 17:53, 13 Gru 2008 |
|
emjotka napisał: |
Chodziło mi raczej o to, czy celowo go odwodziłaś od kościoła, czy sam tak zdecydował. Ale to już raczej zbyt osobiste pytania. |
Obstawiam wersję, że w odwodzeniu ala.b palców nie maczała (ba, nawet daję za to głowę!) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ala.b
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 602 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Pon 9:20, 15 Gru 2008 |
|
jerry napisał: |
emjotka napisał: |
Chodziło mi raczej o to, czy celowo go odwodziłaś od kościoła, czy sam tak zdecydował. Ale to już raczej zbyt osobiste pytania. |
Obstawiam wersję, że w odwodzeniu ala.b palców nie maczała (ba, nawet daję za to głowę!) |
Haha - nie, nie odwodzilam, ale też nic nie zrobiłam, żeby go do kościoła przekonac. Zresztą, nie mam odpowiednich kompetencji - pochodzę z rodziny niezbyt związanej z kościolem, chociaż praktykującej chrzciny, komunie, itd. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|