wpływ BBM na życie fanów

No i jednak stało się - zostałam chrzestną Shocked

Póki co, piorun we mnie nie strzelił Cool

Ale teraz weź i zarób na te prezenty urodzinowe, świąteczne, komunijne, a jak będzie się żenił, to już w ogóle masakra Razz

ala.b napisał:

Ale teraz weź i zarób na te prezenty urodzinowe, świąteczne, komunijne, a jak będzie się żenił, to już w ogóle masakra Razz

A propos, w tym roku mam komunię chrześniaka i jestem nieco przerażona. Nie zamierzam jednak szaleć z prezentem. W końcu nie to jest najważniejsze w tej uroczystości, chociaż dla mnie to już chyba niewiele jest w niej istotne.

emjotka napisał:

ala.b napisał:

Ale teraz weź i zarób na te prezenty urodzinowe, świąteczne, komunijne, a jak będzie się żenił, to już w ogóle masakra Razz

A propos, w tym roku mam komunię chrześniaka i jestem nieco przerażona. Nie zamierzam jednak szaleć z prezentem. W końcu nie to jest najważniejsze w tej uroczystości, chociaż dla mnie to już chyba niewiele jest w niej istotne.

Oj nie trac wiary i nadziei emjotko!Jest jeszcze dla cebie szansa.W najnowszym Przekroju parę porad dla tych ,którzy chcą zostać świętymi.W ogóle cały numer jest bosko- nieboski Laughing

jak to moja mama mówi, gdy powiem coś krytycznego na temat kk:
"to wszystko przez ten komputer i przez to, że nie chodzisz do kościoła! gdybyś chodziła w tygodniu, lub czasem odmówiła różaniec, to twoja wiara by się pogłębiła!" (wciąż próbuję zrozumieć, czemu komputer wychodzi na szatana i dlaczego im częściej chodzę do kościoła, tym bardziej jestem za niektórymi tzw. herezjami) Razz

delete napisał:

wciąż próbuję zrozumieć, czemu komputer wychodzi na szatana

Tak było przedtem, ale od teraz, kiedy ojciec-prawdziwy-Polak Rydzyk kazał szturmować swojej armii Internet, komputer będzie narzędziem na usługach samych aniołów.

Bycie heretykiem może się źle skończyć - oto przykład z przeszłości :

"Najbardziej haniebnym i tragicznym wydarzeniem w historii papiestwa był los jaki spotkał papieża Fromozusa (891-896) - lub raczej jego szczątki /.../
Fromozus zmarł w 896 r./.../ w 897r. został przez papieża Stefana VI pośmiertnie oskarżony o zdradę i miał zostać osądzony:
Odgrzebano jego zwłoki , ubrano w szaty pontyfikalne , posadzono na tronie i sądzono przez 3 dni /.../ oczywiście uznano Fromozusa za winnego - jego pontyfikat uznano za nieważny /.../ trupowi odrąbano 3 palce , którymi namaszczał na cesarza króla Arnulfa , zdarto z niego szaty i wrzucono do zbiorowej mogiły z biedakami/.../ po kilku dniach szczątki Fromozusa ponownie odkopano i kości wrzucono do Tybru/.../
Jeszcze tego samego roku (897) na polecenie papieża Romana szczątki Fromozusa zostały po raz kolejny ekshumowane i pochowane z wielkimi honorami w Bazylice św. Piotra /.../
Za pontyfikatu Jana IX (898-900) akta synodu "trupiego" spalono , a papież Sergiusz III (904-911) ponownie potępił papieża Fromozusa i unieważnił wszystkie nadane przez niego święcenia "
[Robert A.Haasler - "Tajne sprawy papieży" s.133-136.

marco napisał:

Bycie heretykiem może się źle skończyć - oto przykład z przeszłości :

"Najbardziej haniebnym i tragicznym wydarzeniem w historii papiestwa był los jaki spotkał papieża Fromozusa (891-896) - lub raczej jego szczątki /.../
Fromozus zmarł w 896 r./.../ w 897r. został przez papieża Stefana VI pośmiertnie oskarżony o zdradę i miał zostać osądzony:
Odgrzebano jego zwłoki , ubrano w szaty pontyfikalne , posadzono na tronie i sądzono przez 3 dni /.../ oczywiście uznano Fromozusa za winnego - jego pontyfikat uznano za nieważny /.../ trupowi odrąbano 3 palce , którymi namaszczał na cesarza króla Arnulfa , zdarto z niego szaty i wrzucono do zbiorowej mogiły z biedakami/.../ po kilku dniach szczątki Fromozusa ponownie odkopano i kości wrzucono do Tybru/.../
Jeszcze tego samego roku (897) na polecenie papieża Romana szczątki Fromozusa zostały po raz kolejny ekshumowane i pochowane z wielkimi honorami w Bazylice św. Piotra /.../
Za pontyfikatu Jana IX (898-900) akta synodu "trupiego" spalono , a papież Sergiusz III (904-911) ponownie potępił papieża Fromozusa i unieważnił wszystkie nadane przez niego święcenia "
[Robert A.Haasler - "Tajne sprawy papieży" s.133-136.

Czytałam o tym i o innych "fascynujących" zdarzeniach w książce "Zbrodnie w imieniu Chrystusa". Polecam!

leroy brown napisał:

emjotka napisał:

ala.b napisał:

Ale teraz weź i zarób na te prezenty urodzinowe, świąteczne, komunijne, a jak będzie się żenił, to już w ogóle masakra Razz

A propos, w tym roku mam komunię chrześniaka i jestem nieco przerażona. Nie zamierzam jednak szaleć z prezentem. W końcu nie to jest najważniejsze w tej uroczystości, chociaż dla mnie to już chyba niewiele jest w niej istotne.

Oj nie trac wiary i nadziei emjotko!Jest jeszcze dla cebie szansa.W najnowszym Przekroju parę porad dla tych ,którzy chcą zostać świętymi.W ogóle cały numer jest bosko- nieboski Laughing

Nie ma to jak nieomylność papieży.

Wyobrażam sobie, że odgrzebanemu strasznie musiało być przykro... Całe szczęście, że został zrehabilitowany...

Jerry, i w tej chwili zastanowiło mnie, co gorsze: internet jako narzędzie szatana, czy internet w rękach O. Rydzyka. Very Happy

zapewne po jego reformie takie strony byłyby usunięte, wszędzie cenzura, a ludzi z niepoprawnymi poglądami potajemnie wysyłano by gdzieś na Sybir, oczywiście dla dobra innych.

Marco, jestem w szoku, i nawet nie potrafię poskładać tego, co o tym myślę, by wypowiedź była spójna i logiczna.
1. sądziłam, że kary, wyroki (nie potrafię znaleźć odpowiedniego słowa) powinny być wykonywane na żywych, gdyż mają służyć głównie poprawie postępowania danej osoby.
2. co jak co, ale zawsze uważałam, że zmarłym należy się jakiś szacunek...
cóż, ja w każdym razie naprawdę nie rozumiem przyczyn kary pośmiertnej. chyba wszystko, co ja sama chciałabym powiedzieć, mówi post Jerry'ego, z tą różnicą, że ja bym tego tak dobrze nie ujęła. Very Happy

Emjotko, muszę poszukać tej książki. chciałam przeczytać coś o tej tematyce, bo niestety na religii pytając się katechety nie otrzymam odpowiedzi obiektywnej, a znając życie znowu zastanawiałabym się, jaki związek z moim pytaniem ma to, co on mówi. Wink

delete napisał:

Emjotko, muszę poszukać tej książki. chciałam przeczytać coś o tej tematyce, bo niestety na religii pytając się katechety nie otrzymam odpowiedzi obiektywnej, a znając życie znowu zastanawiałabym się, jaki związek z moim pytaniem ma to, co on mówi. Wink

Obawiam się, że książek o takiej tematyce jest dużo, bo niestety taka jest historia kościoła.

emjotka napisał:

delete napisał:

Emjotko, muszę poszukać tej książki. chciałam przeczytać coś o tej tematyce, bo niestety na religii pytając się katechety nie otrzymam odpowiedzi obiektywnej, a znając życie znowu zastanawiałabym się, jaki związek z moim pytaniem ma to, co on mówi. Wink

Obawiam się, że książek o takiej tematyce jest dużo, bo niestety taka jest historia kościoła.

Trafiłaś na jakiś rozdział poświęcony sprawie tajemnizej śmierci Jana Pawła I?Przegapiłem dokument na ten temat na Discovery World a do powtórki jakoś się nie kwapią.

dziś znów obejrzałem BBM i znów się wzruszyłęm i właśnie przypomniałem sobie, że kiedyś tu pisałem, jej ale dawno to było...

ale BBM jak zawsze wzrusza i daje wiele refleksji nad zyciem...

leroy brown napisał:

emjotka napisał:

delete napisał:

Emjotko, muszę poszukać tej książki. chciałam przeczytać coś o tej tematyce, bo niestety na religii pytając się katechety nie otrzymam odpowiedzi obiektywnej, a znając życie znowu zastanawiałabym się, jaki związek z moim pytaniem ma to, co on mówi. Wink

Obawiam się, że książek o takiej tematyce jest dużo, bo niestety taka jest historia kościoła.

Trafiłaś na jakiś rozdział poświęcony sprawie tajemnizej śmierci Jana Pawła I?Przegapiłem dokument na ten temat na Discovery World a do powtórki jakoś się nie kwapią.

W książce, o której wspomniałam był rozdział na ten temat. Lektura niezwykle zajmująca.

emjotka napisał:

delete napisał:

Emjotko, muszę poszukać tej książki. chciałam przeczytać coś o tej tematyce, bo niestety na religii pytając się katechety nie otrzymam odpowiedzi obiektywnej, a znając życie znowu zastanawiałabym się, jaki związek z moim pytaniem ma to, co on mówi. Wink

Obawiam się, że książek o takiej tematyce jest dużo, bo niestety taka jest historia kościoła.

możliwe. w każdym razie brałam pod uwagę tylko to, że o tych zbrodniach wykonywanych w imię Boga dowiedziałam się nie w kościele, nie na religii, tylko pewnego razu mój tata poruszył ten temat. później już było o tych świętych inkwizycjach na historii, ale jednak dużo o tym nie słyszałam, może to moja wina, myślę, że częściowo zacieranie faktów przez kościół- może się mylę?