Spóźniony miłosnik TBM!!(choć nigdy nie jest za późno)

Mermon, ja tez bardzo żałuję, że nie widziałam filmu w kinie, ale przepadło.. wiem, że płakałabym jak bóbr i wyszła nieprzytomna.. dziś trzy tygodnie od filmu, a ja nadal mam ich w myślach, wciąż noszę w sobie tę miłość, która jest tak piękna. Co dzień wchodzę na forum i co dzień odkrywam na nim coś nowego Smile

Witajcie.Ja tak jak Wy nie widzialam w kinie tego filmu I ZALUJE BARDZO:) Od 8.01.2011 zawsze ze mna sa Jack i Ennis i nie wiem jak ja moglam wczesniej nie widziec tego filmu:) Tez jestem na etapie sledzenia kariery J.Gyllenhaala i chce obejrzec wszystkie filmy z jego udzialem.Oczywiscie z Heathem rowniez.Sciagam wszystko co sie da Smile

)) W filmie tez jakos bardziej polubilam postac Jacka,ale w realu to Heath mial jakas magie w sobie i ten usmiech jego,jeden z najpiekniejszych:))) Ogladam wszystko co moge a co tylko dotyczy tych swietnych aktorow i nie moge zapomniec rowniez o ich przyjazni, ktora sie nawiazala podczas zdjec do BBM ,tez jak w filmie przerwana przez bezsensowna smierc:(

mermon napisał:

A wg mnie - "Jack, I swear" - nie można dosłownie tłumaczyć, że coś mu przysięgał.
Myślę, że na filmie to dość zgrabnie przetłumaczyli -"Jack, a niech cię...!" czy coś takiego.
Ze słownika Urban dictionary:
"I swear"

Cytat:

An expression used whenever anything happens that is not desired or convienient.
I swear, I'm never staining wood again as long as I live, my hands get SO sticky

z innego słownika - jak Boga [lub babcię] kocham!

Witam nową forumowiczkę. Swear znaczy przysięgac ale też przeklinac.Jednak w tym przypadku chodziło o przysięganie.I każdy z nas może sobie dopisac co Ennis przysięgał Jackowi. Takie jest przecież zakończenie książki. -Jack,przysięgam...- zaczął,chociaż Jack nigdy nie prosił go o żadne przysięgi,a i sam też nie należał do tych co je składają. Pozdrawiam Wink

Pozdrawiam i dziękuję za pozdrowienia. Tak się to rzeczywiście kończy.

Wysłany: Śro 16:12, 30 Mar 2011

WITAJCIE! 6 kwietnia w środę TVN7 o 20.00...... przeżyjmy to jeszcze raz.......

Wysłany: Czw 20:24, 31 Mar 2011

Fantastyczna wiadomość !!!

Dzis 06.04.2011 TVN7 - Tajemnica Brokeback Mountain godz.20.00 Smile

))

))

kate napisał:

Dzis 06.04.2011 TVN7 - Tajemnica Brokeback Mountain godz.20.00 Smile

))

Przedwczoraj-w urodziny Heatha tez puscili,na tym samym kanale. Ogladalam. Wink

Haalka napisał:

kate napisał:

Dzis 06.04.2011 TVN7 - Tajemnica Brokeback Mountain godz.20.00 Smile

))

Przedwczoraj-w urodziny Heatha tez puscili,na tym samym kanale. Ogladalam. Wink

Mam nadzieję że im się nie odmieni i dziś też go puszczą jak obiecują w telegazecie.W streszczeniu coś piszą że to film o wiecznej sile przyjazni Exclamation

leroy brown napisał:

Haalka napisał:

kate napisał:

Dzis 06.04.2011 TVN7 - Tajemnica Brokeback Mountain godz.20.00 Smile

))

Przedwczoraj-w urodziny Heatha tez puscili,na tym samym kanale. Ogladalam. Wink

Mam nadzieję że im się nie odmieni i dziś też go puszczą jak obiecują w telegazecie.W streszczeniu coś piszą że to film o wiecznej sile przyjazni Exclamation

Puścili, puścili!!

I jak sie czujecie po emisji,bo mnie znowu wzielo:( Ten film mi sie nigdy nie znudzi!!!

kate napisał:

I jak sie czujecie po emisji,bo mnie znowu wzielo:( Ten film mi sie nigdy nie znudzi!!!

Ja film obejrzalam po raz czwarty i musze przyznac,ze inaczej mi sie oglada teraz-gdy juz wiem jak potoczy sie akcja Rolling Eyes

. Co nie znaczy,ze film mnie nudzi,o nie !
Poza tym widzac Heatha Ledgera caly czas mam te sama mysl : > Pomyslec ze ten aktor juz nie zyje. < Zalamany

Haalka napisał:

kate napisał:

I jak sie czujecie po emisji,bo mnie znowu wzielo:( Ten film mi sie nigdy nie znudzi!!!

Ja film obejrzalam po raz czwarty i musze przyznac,ze inaczej mi sie oglada teraz-gdy juz wiem jak potoczy sie akcja Rolling Eyes

. Co nie znaczy,ze film mnie nudzi,o nie !
Poza tym widzac Heatha Ledgera caly czas mam te sama mysl : > Pomyslec ze ten aktor juz nie zyje. < Zalamany

Ja tez obejrzalam po raz ktorys z kolei i faktycznie troche inaczej sie go juz oglada,ale zawsze z tym samym uczuciem bezradnosci:(

ja też obejrzałam i znów mnie wzięło może samo oglądanie było już troszkę inne ale efekt ten sam.