Spóźniony miłosnik TBM!!(choć nigdy nie jest za późno)

Milano..oni kochali się na zabój,do tego stopnia,że nie mogli tego zniesć..może z czasem ich to przerastało.Dawali sobie czas,potem znów byli razem.
Są takie słowa piosenki Ryśka "w życiu piękne sa tylko chwile.." jest to chyba najszczersza prawda.

blue ja to doskonale wiem ... tylko że jest też taka piękna francuska piosenka, mówiąca o tym że czas jest okrutny. Jest nam w stanie tak wiele zabrać - jeden wers tej piosenki to "wieczorem czułam ze całujesz mnie inaczej" - w tym przypadku czułem. I myślę, że ich uczucie miało wiele wykolejeń przez te dwadzieścia lat. Jednego dnia było u samego szczytu gór, potem spadało ponad poziom morza. Niestety Jack nie był w stanie znieść tych zachwiań

Gdyby nie stało się to co się stało..inaczej ich losy by się potoczyły.Hmm na ten temat jest zresztą mnóstwo fanfików.
i to naprawdę pieknych..
Życie,czas,brak możliwości,ciężka praca Ennisa..wszystko to nałożyło się na mniejsza częstotliwość ich spotkań.Jack miał łatwiej...Ennis musiał cięzko na to pracować.Nawet na te możliwości ich spotkań...

Tu się nie zgodzę,że Jack nie był w stanie znieść tych zachowań..jemu po prostu było łatwiej.
Życie..okrutne życie spłatało im taki los..

chodziło mi o zachwiania Smile

ja nadal upieram się jednak, że Jack bardziej potrzebował bliskości mężczyzny i nie był w stanie znosić tych przeciwności losu ... w końcu upadł. Upadek ten skończył się pewnie do końca nie chcianym romansem, załamaniem, śmiercią. A co po niej ? tyle nie wyjaśnionych spraw ---> tyle nie powiedzianych słów

..............masz rację,Jack potrzebował bliskości mężczyzny,ale może to było takie..z rozbiegu zagłusznie swojej tęsknoty..i braku mozliowści,przyzwolenia,zgody na wspólną ich przyszłość.Ennis bał sie tej przyszłosci,nie widział możliwości..

myślę, że ty też teraz masz rację Wink

... Ennis po prostu do końca przeciwstawiał się że jest osobą o orientacji homoseksualnej ... niestety dopiero po tragedii zrozumiał, że ta walka nie miała żadnego sensu

Dokładnie.Każde z nas ma swój pkt widzenia ale w sumie jesli chodzi o BBM te pkt wspólne sie spotykają.Każde z nas ma rację.bo mogło być tak,ale inaczej tez.

Milano dziękuje ci za wieczorną emocjonującą dyskusję,dawno tyle nie pisałam.
Juz się pożegnam na dziś.Dobranoc

Ja też bardzo dziękuje Smile

mam nadzieję, że znajdziemy jeszcze wiele wspólnych tematów

Z pewnością tak.To jest temat rzeka..nieograniczony!!

no tak ... i naprawdę jetem szczęśliwy że trafiłem tu na forum, bo tu nie ma kłótni, wyzywania tak jak na innych. Tutaj po prostu wypowiadają się ludzie inteligentni Smile

... a jak myślisz, czy rodzice Jacka wiedzieli o jego homoseksualnej orientacji ? Question

Różnie się tu zdarza ,bo w sumie jest coś takiego jak wolność słowa ale na pewno nikt nie będzie się naśmiewał z czyichś emocji,słów,wrażeń..I nie toleruje się tu raczej obrażania wulgarnego nawzajem itp..
Poza tym BBM zrzeszyło nas tu tylu,że różnorodność wypowiedzi,opinii i użytkowników sprawia,że Forum żyje nadal.

(choc część chyba się wczasuje do góry brzuchami lub ciężko haruje,żeby żyć )Pozdrawiam wszystkich byłych i nie byłych forumowiczów..GDZIE JESTEŚCIE???

Rany Shocked