|
Autor |
Wiadomość |
Alma
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 20:22, 08 Lis 2007 |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
leroy brown
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 1530 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Czw 20:30, 08 Lis 2007 |
|
Alma napisał: |
Leroy... to prawda... nawet kiedy zdaje się, że już powinno przejść, że już tyle razy itd... a tu dopada człowieka jakaś scena jak mnie dziś w tramwaju i .. |
Wybacz że jestem taki wścibski ale zy to była ta scena? www.youtube.com/watch?v=3WkjxD_aGZc Mistyczne nieomal! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alma
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 20:33, 08 Lis 2007 |
|
leroy brown napisał: |
Alma napisał: |
Leroy... to prawda... nawet kiedy zdaje się, że już powinno przejść, że już tyle razy itd... a tu dopada człowieka jakaś scena jak mnie dziś w tramwaju i .. |
Wybacz że jestem taki wścibski ale zy to była ta scena? www.youtube.com/watch?v=3WkjxD_aGZc Mistyczne nieomal! |
Akurat tym razem nie trafiłeś... dziś dopadła mnie jedna z najsmutniejszych scen filmu... może to przez te porę roku?
Ale dzięki za filmik... akurat tej sceny nigdy za wiele.. jest zawsze oszałamiająca.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Czw 20:34, 08 Lis 2007 |
|
leroy brown napisał: |
Alma napisał: |
Leroy... to prawda... nawet kiedy zdaje się, że już powinno przejść, że już tyle razy itd... a tu dopada człowieka jakaś scena jak mnie dziś w tramwaju i .. |
Wybacz że jestem taki wścibski ale zy to była ta scena? www.youtube.com/watch?v=3WkjxD_aGZc Mistyczne nieomal! |
Och... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Czw 20:35, 08 Lis 2007 |
|
Alma napisał: |
Leroy... to prawda... nawet kiedy zdaje się, że już powinno przejść, że już tyle razy itd... a tu dopada człowieka jakaś scena jak mnie dziś w tramwaju i ... juz wiadomo, że rozstanie z tym filmem nie jest możliwe... nie, żebym chciała.... się żegnać... |
A na dźwięk -choćby najmniejszy! znajomych brzmień...aż zawiruje w głowie..nagle! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alma
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 20:36, 08 Lis 2007 |
|
większość tych, których zachwycil film przyznaje że to może dopaść w najmniej spodziewanym momencie.... to część magii tego fimu... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
leroy brown
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 1530 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Czw 20:40, 08 Lis 2007 |
|
Alma napisał: |
leroy brown napisał: |
Alma napisał: |
Leroy... to prawda... nawet kiedy zdaje się, że już powinno przejść, że już tyle razy itd... a tu dopada człowieka jakaś scena jak mnie dziś w tramwaju i .. |
Wybacz że jestem taki wścibski ale zy to była ta scena? www.youtube.com/watch?v=3WkjxD_aGZc Mistyczne nieomal! |
Akurat tym razem nie trafiłeś... dziś dopadła mnie jedna z najsmutniejszych scen filmu... może to przez te porę roku?
Ale dzięki za filmik... akurat tej sceny nigdy za wiele.. jest zawsze oszałamiająca.... |
Tyle tych scen jest że nic dziwnego że nie trafiłem.A tu jeszcze ktoś dał to w zwolnionym tempie jakby było nam za mało. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Czw 20:41, 08 Lis 2007 |
|
Czaru...i tak- niesamowitej magii. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alma
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 20:44, 08 Lis 2007 |
|
leroy brown napisał: |
A tu jeszcze ktoś dał to w zwolnionym tempie jakby było nam za mało. |
i jeszcze ten podkład muzyczny... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
piotrek
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 288 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 23:39, 08 Lis 2007 |
|
Witajcie - to już trzecie dziś pozdrowienia dla Was...no ale spóźnialski zazwyczaj odrabia karniaki... w tym przypadku bardzo miłe karniaki....
Blue, Leroy - tak własnie działa ten bakcyl BBM; jest wiele dobrych, poruszających filmów, które dłużej lub krócej kołaczą się w świadomości, ale w końcu szara rzeczywistość wypiera je z pamięci. Tajemnica, wg relacji wielu ludzi, tkwi w nich jakby "na wierzchu", jakby unosi się na powierzchni doznań, wciąż gotowa dać nam kolejnego "kopa". Do tego wystarczy jakieś dalekie skojarzenie, widok, posłyszany akord czy słowo
i dopada
jak Almę - w tramwaju
czy gdziekolwiek..
Blue, pytasz co mnie najbardziej poruszyło w BBM...
to trudne pytanie, jak się nad tym zastanowić, bo mógłbym odpowiedzieć, że
1. głęboki humanizm tego filmu - bo opowiada o miłości, ciężkiej pracy i losach zwyczajnych ludzi i przemawia do zwyczajnych, wrażliwych ludzi,
2. że tak pięknie uczy tolerancji, towaru mocno obecnie deficytowego, nie nakazami czy prawieniem sztywnych frazesów, ale pokazując, że najważniejsza w życiu jest miłość i że miłość jest jedna, ani nie homo, ani nie heteroseksualna, i że przeżywanie głębokiej miłości nie jest zarezerwowane dla gejów, lesbijek czy par różnopłciowych, ale dla ludzi, i że jest tych ludzi niezbywalnym prawem,
3. pokazuje, że często w związku uczuciowym jedna strona jest bardziej świadoma, bardziej zaangażowana, bardziej dojrzała od drugiej. I że to nie znaczy, że ta druga strona jest temu winna czy też gorsza pod jakimkolwiek względem. Ale że wtedy miłość na dłuższą metę o wiele trudniej jest ocalić. A nawet jeśli miłość przetrwa, to trzeba zapłacić za to bardzo wysoką cenę. W Tajemnicy cenę tę zapłacili obaj: Jake cenę życia, a Ennis cenę samotności i życia wspomnieniami.
4. że tak skromnymi, ascetycznymi wręcz środkami wyrażono w BBM tak wiele. To zaleta, jak sadzę, naprawdę wielkich dzieł, których broni przekaz, jaki niosą, a nie otoczka. W Tajemnicy oczywista zasługa genialnej reżyserii, kreacji aktorskich, wszechobecnej przyrody i cudownej muzyki.
5. I jeszcze pewnie ze sto innych ważnych przyczyn - i wszystkie dla mnie dużo znaczące.
Ale odpowiem Ci inaczej: w BBM najbardziej poruszyła mnie miłość Jake'a do Ennisa, piękna, pełna czułości i delikatności, o które nie posądziłbyś prostego farmerskiego dwudziestolatka, zarabiającego na życie ujeżdżaniem byków na rodeo. Poruszyła mnie jego dwudziestoletnia wytrwałość, kiedy chwile szczęścia u boku ukochanego mógł pewnie policzyć na palcach, no może obu rąk....
I poruszył mnie jego pełen miłości uśmiech, którym żegnał odjeżdżajacego Ennisa po ich ostatnim spotkaniu. Kiedy chyba ostatecznie stracił nadzieję.
Jeśli ktoś dotrwał do końca tych wypocin, to jest wielki..
pozdrawiam i życzę dobrej nocy.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
leroy brown
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 1530 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Pią 0:03, 09 Lis 2007 |
|
[quote="piotrek"]Witajcie - to już trzecie dziś pozdrowienia dla Was...no ale spóźnialski zazwyczaj odrabia karniaki... w tym przypadku bardzo miłe karniaki....
Blue, Leroy - tak własnie działa ten bakcyl BBM; jest wiele dobrych, poruszających filmów, które dłużej lub krócej kołaczą się w świadomości, ale w końcu szara rzeczywistość wypiera je z pamięci. Tajemnica, wg relacji wielu ludzi, tkwi w nich jakby "na wierzchu", jakby unosi się na powierzchni doznań, wciąż gotowa dać nam kolejnego "kopa". Do tego wystarczy jakieś dalekie skojarzenie, widok, posłyszany akord czy słowo
i dopada
jak Almę - w tramwaju
czy gdziekolwiek..
Blue, pytasz co mnie najbardziej poruszyło w BBM...
to trudne pytanie, jak się nad tym zastanowić, bo mógłbym odpowiedzieć, że
1. głęboki humanizm tego filmu - bo opowiada o miłości, ciężkiej pracy i losach zwyczajnych ludzi i przemawia do zwyczajnych, wrażliwych ludzi,
2. że tak pięknie uczy tolerancji, towaru mocno obecnie deficytowego, nie nakazami czy prawieniem sztywnych frazesów, ale pokazując, że najważniejsza w życiu jest miłość i że miłość jest jedna, ani nie homo, ani nie heteroseksualna, i że przeżywanie głębokiej miłości nie jest zarezerwowane dla gejów, lesbijek czy par różnopłciowych, ale dla ludzi, i że jest tych ludzi niezbywalnym prawem,
3. pokazuje, że często w związku uczuciowym jedna strona jest bardziej świadoma, bardziej zaangażowana, bardziej dojrzała od drugiej. I że to nie znaczy, że ta druga strona jest temu winna czy też gorsza pod jakimkolwiek względem. Ale że wtedy miłość na dłuższą metę o wiele trudniej jest ocalić. A nawet jeśli miłość przetrwa, to trzeba zapłacić za to bardzo wysoką cenę. W Tajemnicy cenę tę zapłacili obaj: Jake cenę życia, a Ennis cenę samotności i życia wspomnieniami.
4. że tak skromnymi, ascetycznymi wręcz środkami wyrażono w BBM tak wiele. To zaleta, jak sadzę, naprawdę wielkich dzieł, których broni przekaz, jaki niosą, a nie otoczka. W Tajemnicy oczywista zasługa genialnej reżyserii, kreacji aktorskich, wszechobecnej przyrody i cudownej muzyki.
5. I jeszcze pewnie ze sto innych ważnych przyczyn - i wszystkie dla mnie dużo znaczące.
Ale odpowiem Ci inaczej: w BBM najbardziej poruszyła mnie miłość Jake'a do Ennisa, piękna, pełna czułości i delikatności, o które nie posądziłbyś prostego farmerskiego dwudziestolatka, zarabiającego na życie ujeżdżaniem byków na rodeo. Poruszyła mnie jego dwudziestoletnia wytrwałość, kiedy chwile szczęścia u boku ukochanego mógł pewnie policzyć na palcach, no może obu rąk....
I poruszył mnie jego pełen miłości uśmiech, którym żegnał odjeżdżajacego Ennisa po ich ostatnim spotkaniu. Kiedy chyba ostatecznie stracił nadzieję.
Jeśli ktoś dotrwał do końca tych wypocin, to jest wielki..
pozdrawiam i życzę dobrej nocy....[/quoTy jesteś wielki!Niewiele można w zasadzie dodać do twych refleksji.Jack pewnie dlatego nas tak porusza że wszyscy marzymy o takiej miłości(by tak kochać i by nas ktoś tak kochał) ale niestety mnóstwo z nas kończy jak Ennis i to z tych samych powodów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alma
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 7:27, 09 Lis 2007 |
|
OK, wyjde na czepialska, ale muszę: Piotrze, w filmie imiona bohaterów to JACK i ENNIS, Jake jest tym, który tak pieknie Jacka nam przedstawił...
A teraz mogę zagłębić sie w Twoje spostrzeżenia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Pią 7:38, 09 Lis 2007 |
|
Alma napisał: |
OK, wyjde na czepialska, ale muszę: Piotrze, w filmie imiona bohaterów to JACK i ENNIS, Jake jest tym, który tak pieknie Jacka nam przedstawił...
A teraz mogę zagłębić sie w Twoje spostrzeżenia. |
Czasem baj sie mieszają... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blue dnia Pią 7:49, 09 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Pią 7:43, 09 Lis 2007 |
|
piotrek napisał: |
Witajcie - to już trzecie dziś pozdrowienia dla Was...no ale spóźnialski zazwyczaj odrabia karniaki... w tym przypadku bardzo miłe karniaki....
Blue, Leroy - tak własnie działa ten bakcyl BBM; jest wiele dobrych, poruszających filmów, które dłużej lub krócej kołaczą się w świadomości, ale w końcu szara rzeczywistość wypiera je z pamięci. Tajemnica, wg relacji wielu ludzi, tkwi w nich jakby "na wierzchu", jakby unosi się na powierzchni doznań, wciąż gotowa dać nam kolejnego "kopa". Do tego wystarczy jakieś dalekie skojarzenie, widok, posłyszany akord czy słowo
i dopada
jak Almę - w tramwaju
czy gdziekolwiek..
Blue, pytasz co mnie najbardziej poruszyło w BBM...
to trudne pytanie, jak się nad tym zastanowić, bo mógłbym odpowiedzieć, że
1. głęboki humanizm tego filmu - bo opowiada o miłości, ciężkiej pracy i losach zwyczajnych ludzi i przemawia do zwyczajnych, wrażliwych ludzi,
2. że tak pięknie uczy tolerancji, towaru mocno obecnie deficytowego, nie nakazami czy prawieniem sztywnych frazesów, ale pokazując, że najważniejsza w życiu jest miłość i że miłość jest jedna, ani nie homo, ani nie heteroseksualna, i że przeżywanie głębokiej miłości nie jest zarezerwowane dla gejów, lesbijek czy par różnopłciowych, ale dla ludzi, i że jest tych ludzi niezbywalnym prawem,
3. pokazuje, że często w związku uczuciowym jedna strona jest bardziej świadoma, bardziej zaangażowana, bardziej dojrzała od drugiej. I że to nie znaczy, że ta druga strona jest temu winna czy też gorsza pod jakimkolwiek względem. Ale że wtedy miłość na dłuższą metę o wiele trudniej jest ocalić. A nawet jeśli miłość przetrwa, to trzeba zapłacić za to bardzo wysoką cenę. W Tajemnicy cenę tę zapłacili obaj: Jake cenę życia, a Ennis cenę samotności i życia wspomnieniami.
4. że tak skromnymi, ascetycznymi wręcz środkami wyrażono w BBM tak wiele. To zaleta, jak sadzę, naprawdę wielkich dzieł, których broni przekaz, jaki niosą, a nie otoczka. W Tajemnicy oczywista zasługa genialnej reżyserii, kreacji aktorskich, wszechobecnej przyrody i cudownej muzyki.
5. I jeszcze pewnie ze sto innych ważnych przyczyn - i wszystkie dla mnie dużo znaczące.
Ale odpowiem Ci inaczej: w BBM najbardziej poruszyła mnie miłość Jake'a do Ennisa, piękna, pełna czułości i delikatności, o które nie posądziłbyś prostego farmerskiego dwudziestolatka, zarabiającego na życie ujeżdżaniem byków na rodeo. Poruszyła mnie jego dwudziestoletnia wytrwałość, kiedy chwile szczęścia u boku ukochanego mógł pewnie policzyć na palcach, no może obu rąk....
I poruszył mnie jego pełen miłości uśmiech, którym żegnał odjeżdżajacego Ennisa po ich ostatnim spotkaniu. Kiedy chyba ostatecznie stracił nadzieję.
Jeśli ktoś dotrwał do końca tych wypocin, to jest wielki..
pozdrawiam i życzę dobrej nocy.... |
To jest jak świeże tchnienie na forum.Ile w Twojej wypowiedzi emocji...w każdym z nas sa poniekąd inne może i podobne ale inne.
Chciałam to zacytować 2 i 3 ale cała wypowiedź zwala z nóg.Bo to takie niesamowite czytać prawie to co sie czuje ale napisane przez zupełnie kogos innego niz my sami.I na tym przykładzie mozna stwierdzic ,że to fenomen.Nic dodac nic ujać.
Pozdrawiam Piotrze. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alma
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 7:53, 09 Lis 2007 |
|
Cytat: |
I poruszył mnie jego pełen miłości uśmiech, którym żegnał odjeżdżajacego Ennisa po ich ostatnim spotkaniu. |
Miłość Jacka do Ennisa jest dla mnie ciągłym cudem... to wszystko co przeszli obaj jest dla mnie nieustannym powodem do rozmyslań, ale to uczucie jest... zachwycające po prostu i wdiać je w tak delikatnych momentach jak dotknięcie dłoni czy właśnie spojrzenie. Ale... w scenie o której piszesz - nie zauwazyłam żeby Jack się wtedy usmiechał...
Ale TEN usmiech kocham...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|