Recenzja :)

M napisał:

WYSTARCZY TYLKO CHCIEC!

M, Ty tak serio, czy z przymrużeniem oka? Cool

serio:D jest wiele zeczy ktore mozemy zrobic a jeszcze ich nie zrobilismy bo....cos tam czasami nie weimy sami dlaczego

M napisał:

jest wiele zeczy ktore mozemy zrobic

Zgoda: wiele, ale nie wszystko, co chcemy. Dlatego stwierdzenie "wystarczy tylko chcieć" nie jest zawsze prawdziwe.

masz racje ale widzisz nie chce chyba jeszcze zawsze traktowac wszystkiego na serio i skupiac sie co znaczy kazde slowko bo tu trzeba ŻYĆ a nie interpretowac

jerry napisał:

M napisał:

jest wiele zeczy ktore mozemy zrobic

Zgoda: wiele, ale nie wszystko, co chcemy. Dlatego stwierdzenie "wystarczy tylko chcieć" nie jest zawsze prawdziwe.

Albo jest też wieksza przeszkoda czyli coś lub ktoś nam w tym przeszkadza...czasem w nas samych jest problem...

M napisał:

bo tu trzeba ŻYĆ a nie interpretowac

Słusznie.

ZYJ Z CALYCH sil jak spiewal dzem i nie robmy tak jak J&E bo wiecie jak to sie skonczy Tchorzostwo jest be!

M napisał:

nie robmy tak jak J&E bo wiecie jak to sie skonczy Tchorzostwo jest be!

Chcesz przez to powiedzieć, że J&E byli tchórzami?

a ja się zgadzam z Blue...
czasem nie idzie sobie powiedzieć: od dzisiaj zmiana. jakkolwiek nie mam pojęcia, co trzeba zrobić, żeby zacząć żyć naprawdę. chyba jestem na to zbyt drętwa

a żeby tak w ogóle nie interpretować swojego życia? no ale przecież trzeba chyba pomyśleć, co będzie następnego dnia. w każdym razie nie wierzę, że życie dla samego życia ma jakiś głęboki sens. tak bezrefleksyjnie? smutno! jeszcze smutniej niż z moją drętwotą

Czasem jest tak..że zyje się z dnia na dzień,nie myśląc o jutrze..bo jutro znów takie samo.A czasem..wystarczy jakis mały impuls z zewnątrz i budzi nas z tego marazmu.Dostrzega się sens,budza sie refleksje,przemyślenia.

generalnie wiem po sobie..że chyba nie najlepiej jest wszystko analizować..nie wszystko da się wytłumaczyć,po prostu się dzieje i już.

pewnie ze byli tchorzami

Zawsze i wszedzie pokazujesz jak kochasz te druga osobe?
Calujesz w miejscach publicznych, trzymasz za reke na ulicy, przyprowadzasz do domu lub do znajomych mowiac ze to najwazniejsza osoba w twoim zyciu?
Im za takie cos mogla grozic smierc, mysle ze to rozsadek, nie tylko strach.

i woleli to zatrzymac tylko dla siebie i zyc po cichutku jak dokladnie wiem co znaczy byc takim tchorzem w milosci i dlatego sie z nimi utozsamiam ale to nie ma nic wspolnego z orientacja

tak czy tak - smutne:(

M napisał:

i woleli to zatrzymac tylko dla siebie i zyc po cichutku jak dokladnie wiem co znaczy byc takim tchorzem w milosci i dlatego sie z nimi utozsamiam ale to nie ma nic wspolnego z orientacja

Ależ ma, bo oni ukrywali się właśnie ze względu na nieprzychylność (eufemizm!) otoczenia wobec ich "stylu życia".