I tak to się zakończyło...

Cytat:

Po piętnastu latach od opublikowania opowiadania i dekadzie od premiery filmu, "Brokeback Mountain" obrosła w Internecie setkami publikowanych na blogach opowiadań z gatunku fan fiction, w których historia wymyślona przez Proulx nie kończy się tragicznie: "Ludzie nie mogą przeboleć tego, jak kończy się nowela, po prostu nie mogą tego znieść. Piszą więc ją od nowa, uwzględniając w niej wszystkich kolejnych kochanków i chłopaków Ennisa. A to doprowadza mnie do szału" - mówi Proulx w wywiadzie dla "Paris Review". Czy kultowa autorka jest czytana wbrew sobie? A może przez ostatnich piętnaście lat Stany Zjednoczone zmieniły się tak bardzo, że jej opowiadanie nie musi się kończyć tragicznie?

Cytat:

"Wolałabym, żeby to opowiadanie nigdy nie powstało" - mówi Proulx.

Cytat:

Zirytowana spłyceniem jej rozważania nad małomiasteczkową, amerykańską homofobią do zwykłej love story Proulx nie ujawniła, czy zamierza przedsięwziąć jakieś kroki - na przykład zakazać publikacji "Brokeback Mountain"; mało prawdopodobne, że przyniosłoby to jakieś skutki, bo kultowe opowiadanie żyje w internecie własnym życiem. Polski "Pride" proponuje, by napisała dalsze losy granego w filmie Anga Lee przez Heatha Ledgera Ennisa Del Mara; trudno sobie wyobrazić gorszą propozycję.

Więcej tu: [link widoczny dla zalogowanych]

Tylko czy ktoś jeszcze przeczyta ten smutny post?