FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 "A ja sądzę, że oni nie są gejami....." Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
delete




Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.

PostWysłany: Sob 23:00, 31 Sty 2009 Powrót do góry

emjotka napisał:
Taką mam nadzieję, opartą na przekonaniu, że choroby, nawet genetyczne można lub będzie można leczyć, a cecha jest przypisana osobie. Takim się jest i nie można tego zmienić.


to ja Ci powiem tak, Emjotko. wiesz, jak by na to odpowiedzieli zażarci katolicy?
jeśli z charakteru jesteś leniwy, to nie jest to dobre. powinieneś to zwalczać. tak samo nie możesz poddać się swoim skłonnościom homoseksualnym, bo jest to zła cecha, którą możesz zmienić.
niestety, dla niektórych nie ważne jak nazwiesz homoseksualizm- oni i tak wiedzą swoje; nieważne jakie podasz dowody na poparcie swojej tezy- oni marnie spróbują ją obalić. smutne, ale prawdziwe.

jerry napisał:
Ludzie uwielbiają chwalić się zasłyszanymi fragmentami wiedzy i przedstawiać je jako całe teorie, niewiele więcej na ten temat wiedząc...


tak, ludzie strasznie lubią koloryzować, dopowiadać lub przeinaczać na swoją korzyść... typowa cecha; gorzej, gdy dzięki temu chce się krzywdzić innych.

emjotka napisał:
jeśli ktoś ma problem ze sobą są prawdziwi lekarze.


krótko mówiąc: lekarzu, ulecz sam siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
emjotka




Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk

PostWysłany: Pon 13:25, 02 Lut 2009 Powrót do góry

delete napisał:
emjotka napisał:
Taką mam nadzieję, opartą na przekonaniu, że choroby, nawet genetyczne można lub będzie można leczyć, a cecha jest przypisana osobie. Takim się jest i nie można tego zmienić.


to ja Ci powiem tak, Emjotko. wiesz, jak by na to odpowiedzieli zażarci katolicy?
jeśli z charakteru jesteś leniwy, to nie jest to dobre. powinieneś to zwalczać. tak samo nie możesz poddać się swoim skłonnościom homoseksualnym, bo jest to zła cecha, którą możesz zmienić.
niestety, dla niektórych nie ważne jak nazwiesz homoseksualizm- oni i tak wiedzą swoje; nieważne jakie podasz dowody na poparcie swojej tezy- oni marnie spróbują ją obalić. smutne, ale prawdziwe.


Na szczęście podobno katolicy są w odwrocie.

Mam nadzieję, ze nikt się nie obraził za powyższą uwagę, ale jak czytam takie komentarze jakie Jerry wkleił w innym miejscu tego forum, albo artykuły w "Gościu Niedzielnym" (podbieram babci, bo trzeba znać wroga Wink ), to nie mogę inaczej napisać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
M




Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:29, 06 Lut 2009 Powrót do góry

Witam wszystkich ponownie po małej nieobecności, a w szczególności Nowych!
Dyskutujemy na tym forum na temat homoseksualizmu, od spraw, skąd tacy ludzie się biorą,po ich tolerancje. Spotykamy różne wypowiedzi, sama nawet kiedyś nazwałam Jacka tchórzem, a dziś chciałabym podzielić się z wami spojrzeniem na tę sprawę pewnej osoby, z którą wczoraj rozmawiałam i przyznam, że dała mi dużo do myślenia.
Osóbka owa, od razu na początku powiem, nie popiera homoseksualistów, twierdzi,ze to zjawisko jest czymś złym, niepoprawnym, nienaturalnym, nawet powiedziałaby, pewnego sensu wynaturzeniem, któremu z całą pewnością należy się przeciwstawiać.
Dlaczego?
Bo gej to osoba, która występuje przeciwko naturze i psuje harmonię w życiu, rozmnażaniu i powiększaniu się jednostki ludzkiej. Powoduje, że krąg który buduje kobieta wspólnie z mężczyzną, by powstało nowe życie, by narodziło się dziecko, które kiedyś też stworzy nowe życie, zostaje przerwany i zatrzymuje się rozwój jednostki ludzkiej. Mężczyzna jest po to, by przedłużać ludzki gatunek, jednak prawda jest taka, że gej geja nigdy nie będzie w stanie zapłodnić.
To był jeden z argumentów tej osoby, drugi zaś dotyczy tchórzostwa. Tylko nie w takim znaczeniu jak ja to rozumiałam nazywając nim kiedyś Ennisa, ze względu na strach przed społeczeństwem, tylko w tym wypadku chodzi o strach przed samymi kobietami. Homoseksualiści w/g tej osoby są tchórzami i ludźmi idącymi na łatwiznę, kierującymi się tylko jak najszybszym i najłatwiejszym zaspokojeniem swoich potrzeb seksualnych. Zapytacie jak to? Ja też zapytałam i już tłumaczę, co usłyszałam: Bo im się nie chce wgłębić w, wydawałoby się niektórym, skomplikowana psychikę kobiety, zrozumieć ją , porozmawiać, poświecić jej czas, pomoc w problemach nawet tych błahych, bo kobiety takie najczęściej maja, zdobyć się na cierpliwość w jej poznawaniu i poszanowaniu. Każdy wie, że u mężczyzn możliwe jest bardzo szybkie zaspokojenie potrzeb seksualnych i na tym opiera się ich natura, wiec szukają spełnienia swoich potrzeb, a drugi mężczyzna z taka samą naturą, bo przecież podobno faceci lepiej dogadują się z mężczyznami niż z kobietami, jeszcze szybciej to zrozumie widząc ekshibicjonistycznego typa , zanim tamten w ogóle zacznie wysyłać jakiekolwiek znaki. Stąd obserwuje ta osoba na ulicach wiercących tyłeczkami zniewieściałych prowokujących swoim wyglądem i sposobem wyrażania się chłopaków, którzy tylko czekają na przysłowiową okazję.
Wiem, że owa wypowiedź może tu wywołać co najmniej niezłą dyskusję, ale proszę was nie bądźcie źli, nie obrażajcie się, ponieważ nie miałam zamiaru tu nikogo urazić, lecz przedstawić tylko argumenty, które budują pewna bardzo sensowną całość.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
McDonnell Douglas




Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szwecja / Hiszpania / Polska

PostWysłany: Sob 0:16, 07 Lut 2009 Powrót do góry

M napisał:
Witam wszystkich ponownie po małej nieobecności, a w szczególności Nowych!
Dyskutujemy na tym forum na temat homoseksualizmu, od spraw, skąd tacy ludzie się biorą,po ich tolerancje. Spotykamy różne wypowiedzi, sama nawet kiedyś nazwałam Jacka tchórzem, a dziś chciałabym podzielić się z wami spojrzeniem na tę sprawę pewnej osoby, z którą wczoraj rozmawiałam i przyznam, że dała mi dużo do myślenia.
Osóbka owa, od razu na początku powiem, nie popiera homoseksualistów, twierdzi,ze to zjawisko jest czymś złym, niepoprawnym, nienaturalnym, nawet powiedziałaby, pewnego sensu wynaturzeniem, któremu z całą pewnością należy się przeciwstawiać.
Dlaczego?
Bo gej to osoba, która występuje przeciwko naturze i psuje harmonię w życiu, rozmnażaniu i powiększaniu się jednostki ludzkiej. Powoduje, że krąg który buduje kobieta wspólnie z mężczyzną, by powstało nowe życie, by narodziło się dziecko, które kiedyś też stworzy nowe życie, zostaje przerwany i zatrzymuje się rozwój jednostki ludzkiej. Mężczyzna jest po to, by przedłużać ludzki gatunek, jednak prawda jest taka, że gej geja nigdy nie będzie w stanie zapłodnić.
To był jeden z argumentów tej osoby, drugi zaś dotyczy tchórzostwa. Tylko nie w takim znaczeniu jak ja to rozumiałam nazywając nim kiedyś Ennisa, ze względu na strach przed społeczeństwem, tylko w tym wypadku chodzi o strach przed samymi kobietami. Homoseksualiści w/g tej osoby są tchórzami i ludźmi idącymi na łatwiznę, kierującymi się tylko jak najszybszym i najłatwiejszym zaspokojeniem swoich potrzeb seksualnych. Zapytacie jak to? Ja też zapytałam i już tłumaczę, co usłyszałam: Bo im się nie chce wgłębić w, wydawałoby się niektórym, skomplikowana psychikę kobiety, zrozumieć ją , porozmawiać, poświecić jej czas, pomoc w problemach nawet tych błahych, bo kobiety takie najczęściej maja, zdobyć się na cierpliwość w jej poznawaniu i poszanowaniu. Każdy wie, że u mężczyzn możliwe jest bardzo szybkie zaspokojenie potrzeb seksualnych i na tym opiera się ich natura, wiec szukają spełnienia swoich potrzeb, a drugi mężczyzna z taka samą naturą, bo przecież podobno faceci lepiej dogadują się z mężczyznami niż z kobietami, jeszcze szybciej to zrozumie widząc ekshibicjonistycznego typa , zanim tamten w ogóle zacznie wysyłać jakiekolwiek znaki. Stąd obserwuje ta osoba na ulicach wiercących tyłeczkami zniewieściałych prowokujących swoim wyglądem i sposobem wyrażania się chłopaków, którzy tylko czekają na przysłowiową okazję.
Wiem, że owa wypowiedź może tu wywołać co najmniej niezłą dyskusję, ale proszę was nie bądźcie źli, nie obrażajcie się, ponieważ nie miałam zamiaru tu nikogo urazić, lecz przedstawić tylko argumenty, które budują pewna bardzo sensowną całość.


1:y argument, jezeli twoja kolezanka twierdzi ze gej Wszystko to zle co napisala zato ze nie reprodukuje swiat to wspolczuje twoja koelzanka jezeli ma takie podejcie, bo wtedy ona napewno mysli tak samo do wszystkich innych ludzi ktory sie nie moga reproduktowac (hetero).
I takie czowiek to wedlug moje oczy to moge powiedzic odrazu ze jest wstretny, wspolczuje twoja kolezanka!! naprawde!!
reszcza to tak pathetic ze nie bede to skomentowac.. naprawde twoja kolezanka uwierzyla kiedy mowili tez ze twinki winki zrobili dzieci homosexualne co ?? hahahaha.....

2:y argument, stare dzidostkie argument co religia katolicka kiedys uzywala... tylko biedna "polska" ostatni kraj w europie 3:iego swiata jeszcze uwierzy... argumentacja jest 100% zle, daj mi jakiesz zrodel zeby to wedlug ciebie bylo "które budują pewna bardzo sensowną całość" to mozemy dalej dyskutowac.. innaczej to solong!

naprawde masz 25 lata ??????
dzieci wtych czasach... ja pierdz...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
delete




Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.

PostWysłany: Sob 1:21, 07 Lut 2009 Powrót do góry

M, mój komentarz zawrę w paru punktach:

1. prokreacja

parę dni temu znowu zaczęłam dręczyć katechetę pytaniami "czemu kościół uważa że homoseksualizm jest zły? czemu jest uznawany za coś nienormalnego, wynaturzenie?", choć pytałam już o to mnóstwo razy. nie dość, że z odpowiedzi można dużo wywnioskować. otóż, owy katecheta stwierdził w skrócie coś takiego "ludzie muszą podtrzymać gatunek przy życiu, gdyby na świecie istnieli sami homoseksualiści ludzie wkrótce przestaliby istnieć"; moją odpowiedzią było "księża też nie podtrzymują gatunku. to tak samo, jakby każdy zapragnął zostać księdzem lub siostrą zakonną. ludzki gatunek wtedy też by nie przetrwał". otrzymałam, uwaga uwaga, odpowiedź "czemu ty myślisz tylko o rozmnażaniu?!"! no poprostu myślałam, że mnie coś trafi. to w takim razie o czym on mówi, jak nie o prokreacji?! rozumiem wobec tego, że w jego wizji świata, na którym byliby tylko geje i lesbijki, i tak jakimś sposobem rodziłyby się dzieci, a problemem byłoby co innego. co, pytam? grzech i rozpusta, tak? do teraz, gdy sobie przypominam tę rozmowę, dostaję białej gorączki. bo czy to nie jest ewidentny przykład na brak argumentów? dodam jeszcze, trochę nie do tematu- czy wobec tego dla niektórych cały sens świata polega na tym, że mężczyzna jest "dawcą nasienia", a kobieta "inkubatorem"? czy dla niektórych na tym właśnie polega świat...?

2. tchórzostwo

mi się wydaje raczej, że mężczyzna- przedstawiony jako ten, który chce jak najszybciej zaspokoić swoje potrzeby seksualne- gdyby nie czuł nic do drugiego mężczyzny, czemu ryzykowałby stosunek z nim? równie dobrze może sobie "wynająć" (?) prostytutkę, w czym problem? albo w czym problem w pójściu na dyskotekę, gdzie zapewne jest mnóstwo kobiet ze "skomplikowaną psychiką", które pewnie nie mają nic przeciwko zostaniu jego "bed-friend", że tak to ujmę? bo jak obserwuję uważnie ten świat i słyszę, co się dzieje, to naprawdę nie wiem jak związek męsko-męski może być tchórzostwem i próbą zrobienia czegoś łatwo, szybko.

3. przepraszam, ale czy to dla Ciebie jest logiczna całość...? dla mnie to niestety kpina.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
jerry




Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 1:25, 07 Lut 2009 Powrót do góry

M napisał:
To był jeden z argumentów tej osoby, drugi zaś dotyczy tchórzostwa. [...] Homoseksualiści w/g tej osoby są tchórzami i ludźmi idącymi na łatwiznę, kierującymi się tylko jak najszybszym i najłatwiejszym zaspokojeniem swoich potrzeb seksualnych. Zapytacie jak to? Ja też zapytałam i już tłumaczę, co usłyszałam: Bo im się nie chce wgłębić w, wydawałoby się niektórym, skomplikowana psychikę kobiety, zrozumieć ją , porozmawiać, poświecić jej czas, pomoc w problemach nawet tych błahych

Z tego by wynikało, że ogromna część młodej, męskiej populacji, w której buzują hormony, a która rozgląda się bardziej za "panienkami" niż za uczuciami i niekoniecznie najbardziej psychikę kobiecą pragnie penetrować, powinna "przechodzić" na homoseksualizm Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
blue
Administrator



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Sob 11:35, 07 Lut 2009 Powrót do góry

Nooo nieźle.
Nie uważam,żeby tak jak ta osoba twierdziła tchórzostwem i pójściem na łatwiznę jest homoseksualizm.Że niby po co się wgłębiać w kogos duszę..Homoseksualizm NIE jest pójściem na łatwiznę w żadnym wypadku.W przypadku "chęci"wielu niektórym ludziom jest wszystko jedno,gdzie,z kim,jak!Kiedy buzują hormony takiemu hetero..będzie się wgłębiał w dusze kobiety?Wątpię.Owszem,moze na początku.Ale wiemy dobrze,że wielu chodzi tylko o jedno.Nie ma cos sie oszukiwac i nie ma to nic wspólnego z orientacją.
Nie obrażając tej osoby,która tak twierdzi zapytałabym sie jaki sa jej priorytety?Żyć,rozmnażać się i robic wszystko tak jak odgórnie zostało przykazane?Czy wszyscy tylko "marzą" o tym,żeby spłodzić potomka w myśl prokreacji bo takie ich zadanie?to bardzo ujmujące powiedziałabym.nie mam nic przeciwko posiadaniu dzieci,nie o to chodzi.Tylko własnie jak już wyżej wspomniała delete smutne i porażające jest myślenie o kobiecie jako inkubatorze a mężczyźnie spełniającym rolę dawcy nasienia.W takim własnie myśleniu ,z takimi argumentami coś jest nie tak...bo gdzie tu własna wola??


Prawda jest taka,że nikt inny bardziej nie zrozumie mężczyzny jak DRUGI mężczyzna.I nikt bardziej nie zrozumie kobiety jak DRUGA kobieta.Wystarczy popatrzec się na grono przyjaciół.Przyjaciółki i przyjaciele,damsko-męskie przyjaźnie czysto aseksualne.Choć to ostatnie to różnie z tym bywa.Oczywiście nie będę tu generalizować ,bo są wyjątki,gdzie pary hetero dobierają sie wręcz doskonale,wzajemnie się dopełniając.

Nie wszyscy nadają się na założenia rodziny,na spełnienie z góry ułożonych warunków jakie musi spełnić "każdy" człowiek.Nie każdy chce miec rodzinę,nie każdy czuje się na rodzica,na matkę..na ojca...
Każdy ma prawo prowadzić swoje zycie tak jak chce,wg własnych regół.Może niektórzy sa zazdrośni..
Może własnie "tym" krzykaczom coś się nie udało i koli ich w oczy szczęście par "wbrew naturze".Pomijam tu nietolerancyjność i głupotę.
Wielu ludzi nigdy nie dojrzeje do tego,żeby widziec świat nie tak złożony,nie tak ścisły,wąski.
Fakt,religia i wychowanie daje tu tu wiele do takich właśnie postaw.To smutne.
smutne,że ludzie nie chcą sie na to otworzyć,że cierpią rodzice(niesłusznie),kiedy sie dowiedzą,cierpią dzieci,które się ujawnią i z góry wiedzą,że własnie zaczął się ten cięzki okres w ich życiu,okres odrzucenia.Po co?moze to taka mentalność polska,za mało jeszcze wiedzą.Albo nie trafili na kompetentna osobę,która w odpowiednim czasie naświetliłaby im to wszystko w odpowiedni sposób,zanim sami sobie upatrzyli ten bolesny dla homoseksualistów punkt widzenia.

Szkoda,że wielu ludzi tak to widzi.Ale nic się nie poradzi.Trzeba zyc wg własnych reguł.I wierzyć w własną prawdę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
blue
Administrator



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Sob 11:39, 07 Lut 2009 Powrót do góry

Zrobił sie tu ..

dobra..tez sie do tego przyczyniłam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
blue
Administrator



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Sob 11:45, 07 Lut 2009 Powrót do góry

A poza tym...ludzie od zarania dziejów BALI sie INNYCH.Ludzie boją sie tego co czego nie rozumieją,czego nie moga wyjasnić,do czegoś dopasować wg swojego toku rozumowania.To sie chyba nigdy nie zmieni.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
delete




Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.

PostWysłany: Nie 0:12, 08 Lut 2009 Powrót do góry

blue napisał:
A poza tym...ludzie od zarania dziejów BALI sie INNYCH.Ludzie boją sie tego co czego nie rozumieją,czego nie moga wyjasnić,do czegoś dopasować wg swojego toku rozumowania.To sie chyba nigdy nie zmieni.


dodam jeszcze, że człowiek z natury chce często być "lepszym" od drugiego człowieka, tak więc dyskryminuje mniejszości, twierdząc, że są to podludzie itp. to pewien sposób dowartościowania się kosztem innej osoby, która staje się kozłem ofiarnym ze względu na swoją inność. to też "obrona" przed tym, by samemu się nim nie stać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
blue
Administrator



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Nie 0:19, 08 Lut 2009 Powrót do góry

delete napisał:
blue napisał:
A poza tym...ludzie od zarania dziejów BALI sie INNYCH.Ludzie boją sie tego co czego nie rozumieją,czego nie moga wyjasnić,do czegoś dopasować wg swojego toku rozumowania.To sie chyba nigdy nie zmieni.


twierdząc, że są to podludzie itp. to pewien sposób dowartościowania się kosztem innej osoby,


Tak,chociaż to jest chore...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
leroy brown




Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 0:29, 08 Lut 2009 Powrót do góry

delete napisał:
blue napisał:
A poza tym...ludzie od zarania dziejów BALI sie INNYCH.Ludzie boją sie tego co czego nie rozumieją,czego nie moga wyjasnić,do czegoś dopasować wg swojego toku rozumowania.To sie chyba nigdy nie zmieni.


dodam jeszcze, że człowiek z natury chce często być "lepszym" od drugiego człowieka, tak więc dyskryminuje mniejszości, twierdząc, że są to podludzie itp. to pewien sposób dowartościowania się kosztem innej osoby, która staje się kozłem ofiarnym ze względu na swoją inność. to też "obrona" przed tym, by samemu się nim nie stać.
Coś na temat tworzenia sie takich mechanizmów obronnych do przeczytania tutaj.Polecam [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
delete




Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.

PostWysłany: Nie 1:03, 08 Lut 2009 Powrót do góry

ciekawy artykuł, trzeba przyznać, że często faworyzuje się grupę tą, z którą mamy wspólne choćby rzeczy mało istotne, a potępia (choć to chyba za mocne słowo) grupę, z którą podobieństw nie mamy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
emjotka




Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk

PostWysłany: Nie 16:03, 08 Lut 2009 Powrót do góry

delete napisał:
ciekawy artykuł, trzeba przyznać, że często faworyzuje się grupę tą, z którą mamy wspólne choćby rzeczy mało istotne, a potępia (choć to chyba za mocne słowo) grupę, z którą podobieństw nie mamy.


To się nazywa altruizm grupowy. Normalne zjawisko ewolucyjne. Z rodziną, która kiedyś była tożsama w zasadzie ze wszystkimi znanymi ludźmi, mamy najwięcej wspólnych genów, co powoduje, że podświadomie czy też naturalnie chcemy je chronić, ponieważ tym samym dbamy o swoje geny. W końcu brat czy siostra mają 50% wspólnych genów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin