|
Poll :: Dlaczego ten temat nie ma sensu? |
Bo nie ma. |
|
100% |
[ 2 ] |
Bo jest bezsensowny. |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 2 |
|
Autor |
Wiadomość |
Dark Red Apple
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 21:43, 05 Lut 2009 |
|
Ja słyszłem kiedyś w Nie do wiary, że najbliży koniec świata będzie w 2012...
Prawdę mówiąc jeden koniec świata w tę czy w tę większej różnicy mi nie robi. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Paimon
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 21:50, 05 Lut 2009 |
|
Polskie Euro:P Dla nas może to być koniec:P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
delete
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 304 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany:
Czw 23:25, 05 Lut 2009 |
|
mówię Wam, jutro się już nie obudzimy!
Igreck, też słyszałam. ale nie za bardzo w to wierzę.
teraz coś dla czystego śmiechu. z okazji (prawie) rozpoczęcia weekendu (bo piątek to właściwie już weekend). tekst ten dostałam od koleżanki, która otrzymała go od znajomej. wziął się on z pewnego gorzowskiego gimnazjum, wisiał w formie plakatu w klasie od religii. nie mam jego zdjęcia, ale może spróbuję poprosić o nie koleżankę, bo takowe ma.
miłego czytania!
Cytat: |
Strzeż się bałwochwalstwa.
Jego przejawem są:
magia i okultyzm:
wywoływanie duchów, rzucanie klątw i uroków, jasnowidztwo, wahadełko, aura, satanizm, Harry Potter etc.
przedmioty
amulety, talizmany, pierścien Atlantów, drzewka feng shui, drzewka szczęścia etc.
pogańskie zwyczaje:
wróżby andrzejkowe, horoskopy, zabobony, tatuaże
zdrowie:
homeopatia, akupunktura, parapsychologia, akupresura
nauka i relaks:
kursy szybkiej nauki, medytacja, wschodnie sztuki walki i techno
|
ja sama przy niektórych podpunktach popłakałam się ze śmiechu. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez delete dnia Czw 23:25, 05 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Paimon
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 0:57, 06 Lut 2009 |
|
Ostatni punkt wymiata:D
Jezu, co trzeba mieć w głowie żeby szczerze coś takiego pisać?? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zlygotyk
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Środa Wlkp. [Poznań]
|
Wysłany:
Pią 13:45, 06 Lut 2009 |
|
a ja dzisiaj przypadkiem kupiłam jedną z "babskich" gazet i jest w niej tyyyle o kardynałach, a wielkimi, wytłuszczonymi drukowanymi literami zaznaczyli, że szacowne gremium zwykle robi na złość papieżowi, ma inne zdanie dla zasady i krytykuje "chrześcijańską etykę seksualną", mają inne zdanie co do antykoncepcji, zakazów seksualnych i paru innych bardziej prozaicznych problemów. uśmiałam się |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
emjotka
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 609 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
Wysłany:
Pią 22:10, 06 Lut 2009 |
|
Igreck napisał: |
Prawdę mówiąc jeden koniec świata w tę czy w tę większej różnicy mi nie robi. |
Dla każdego człowieka koniec świata następuje w momencie jego śmierci, więc w pełni zgadzam się z Ygreckiem. Każdy będzie miał swój własny koniec świata. Pytanie tylko kiedy.
Co do zapowiedzi i znaków przytoczonych przez Jerry'ego, to wspomnę jedynie, że zarazy zawsze jakieś były, wojny też, ucisk również, itd.
Świat się skończy jak się wypali słońce albo trafi nas asteroida lub wystąpią inne anomalie, które sami możemy spowodować, typu przeludnienie lub bomba atomowa.
Nic więc z tego: trzeba żyć dalej |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
delete
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 304 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany:
Nie 0:50, 08 Lut 2009 |
|
wybaczcie za taką dziwaczną prośbę, ale naprawdę sama nie mogę nic wymyślić...
otóż, chodzę na religię i na razie nie mogę tego zmienić. na poniedziałek mamy się przygotować na któryś z trzech tematów, które katecheta nam podał i na lekcji napisać wypracowanie odpowiadające na pytanie tam zawarte. przytoczę nawet tematy:
Cytat: |
1. "Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się dzieli" /A. Schweitzer/. Przedstaw i uzasadnij, jakie wartości są podstawą prawdziwego szczęścia.
2. "Człowiek człowiekowi wilkiem" /przysłowie ludowe/. Jesteśmy obdarzeni zdolnością myślenia i odróżniania dobra i zła, odczuwania i odwzajemniania uczuć. Jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, a jednak potrafimy być dla siebie wilkami... Przedstaw i uzasadnij, co to znaczy być prawdziwym człowiekiem.
3. "Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść" /św. Paweł/. Jednym z podstawowych praw człowieka jest prawo do wolności. Jak powinniśmy korzystać z wolności, aby dzięki niej bardziej stawać się ludźmi. |
no i mam problem. bo żaden temat do końca mi nie pasuje; np. na temat pierwszy potrafiłabym coś napisać, gdyby zawierał on tylko końcowe pytanie- cytat zupełnie psuje moją wizję, gdyż coś narzuca. oczywiście, szczęście można podzielić, a dzięki temu pomnożyć, ale jednak nie do końca mi pasuje to nakierowanie. w drugim temacie- tak samo mogłabym napisać wypracowanie odpowiadające- czy może- rozważające ostatnie zdanie z tematu, jednak cytat oraz to, co po nim następuje wybitnie już mi nie pasuje. w trzecim punkcie zaś cytat jest ok- tylko wizję psuje mi narzucona już parę lekcji wstecz definicja wolności, z którą kompletnie się nie zgadzam, a którą jest "wolność jest to możliwość czynienia dobra"...
proszę Was, pomóżcie mi wybrać temat, bo ja nie mam bladego pojęcia co zrobić... no i, co najważniejsze- kłamać, pisać przeciwko sobie, czy napisać to, co naprawdę uważam? bo w pierwszym przypadku zapewne wpadnie mi do dziennika dobra ocena (jak to już było w poprzednim roku), ale będę świadczyć przeciwko sobie- a dla mnie od pewnego czasu dużą wartością jest uczciwość, zarówno wobec innych, jak i samego siebie. jeśli zaś napiszę tak, jak naprawdę uważam- nie będę mogła liczyć na dobrą ocenę, zapewne z "adekwatnego powodu" wymyślonego na poczekaniu, ale za to napiszę coś, co byłoby szczere.
ja do niczego Was nie zmuszam- naprawdę, jeśli Wam się nie chce, to nie odpowiadajcie, bo wiem, że mój kłopot jest bzdurny. ale jeśli jednak mi coś poradzicie, to byłabym naprawdę wdzięczna.
ps. nie wiem, czy to dobre miejsce na ten post. chyba nie. nie banuj, Blue! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zlygotyk
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Środa Wlkp. [Poznań]
|
Wysłany:
Nie 1:05, 08 Lut 2009 |
|
wybierz 2. - człowiek jest człowiekowi wilkiem, ponieważ wilki to zwierzęta stadne, panuje wśród nich silna hierarchizacja, ale i polują wspólnie, by przeżyć. samotny wilk żyje bardzo krótko. wilczyce bardzo dobrze dbają o młode i długo się nimi opiekują. poza tym mają długie zęby na wszystko i lubią mięcho
a tak na poważnie, to na kiedy to masz? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
delete
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 304 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany:
Nie 1:11, 08 Lut 2009 |
|
trudno zaprzeczyć. tak na poważnie, to temat drugi wydaje mi się najlepszym wyjściem.
na ten poniedziałek. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
delete
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 304 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany:
Wto 23:21, 10 Lut 2009 |
|
mam dziwne wrażenie, że po mojej prośbie się zmyliście.
tak więc: napisałam wypracowanie, dodałam coś "od siebie" (czyt. nietolerancja w religii) i ogólnie jest ok.
nie bójcie się mnie, i nie bójcie się powrócić do tematów religijnych! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zlygotyk
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Środa Wlkp. [Poznań]
|
Wysłany:
Śro 0:41, 11 Lut 2009 |
|
Ciebie się bać? ja to się prędzej boję samej siebie
podobno "Boże broń mnie od przyjaciół, bo z wrogami to sobie poradzę"
jakkolwiek kwestia religii pozostaje dla mnie, co z przykrością stwierdzam, nierozwiązana. dla mnie religia (a że akurat katolicka, to może dlatego, że jednak w niej dorastałam) odegrała bardzo ważną rolę i nie potrafię z nią zerwać. przeżywałam trudne chwile i tylko w osobie związanej pośrednio z Kościołem znalazłam oparcie. żadne racjonalistyczno-empiryczne rozważania mi nie pomogły.
nie podobają mi się niektóre postulaty dzisiejszych duchownych, ale przecież i oni sami między sobą się często nie zgadzają. może dość sporny, ale wyrazisty przykład (zresztą z pewnych powodów często się nań powołuję) to postawa profesora Węcławskiego... pokazuje, do czego można dojść, badając pisma związane z religią. nie wspominam przy tym już o pomniejszych sporach. może przyjdzie mi się jeszcze wypowiedzieć na ten temat, bo to chyba dość chaotyczny post i trochę się nie trzyma kupy, ale jak na razie nie mogę się zebrać ku głębszym przemyśleniom. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
delete
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 304 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany:
Pią 17:56, 13 Lut 2009 |
|
ja właśnie też od najmłodszych lat w katolickiej rodzinie jestem. właściwie to od urodzenia. no i teraz- cóż zrobić? religia nie pasuje, ale jak się przełamać, gdy dla pozostałych wszystko jest bezsprzeczne i jasne? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
leroy brown
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 1530 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Pią 19:41, 13 Lut 2009 |
|
delete napisał: |
ja właśnie też od najmłodszych lat w katolickiej rodzinie jestem. właściwie to od urodzenia. no i teraz- cóż zrobić? religia nie pasuje, ale jak się przełamać, gdy dla pozostałych wszystko jest bezsprzeczne i jasne? |
Może po przeczytaniu tego krótkiego wywiadu z profesorem Religą,człowiekiem walczącym obecnie z nowotworem,cierpiącym a jednak starającym się zachować godność,zdrowy rozsądek i własne przekonania do samego końca i mówić o nich na głos. [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
emjotka
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 609 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
Wysłany:
Sob 15:30, 14 Lut 2009 |
|
delete napisał: |
ja właśnie też od najmłodszych lat w katolickiej rodzinie jestem. właściwie to od urodzenia. no i teraz- cóż zrobić? religia nie pasuje, ale jak się przełamać, gdy dla pozostałych wszystko jest bezsprzeczne i jasne? |
Żeby Was pocieszyć, to czytałam o amerykańskich badaniach pomiędzy zdrowiem a religijnością, z których wynika, że dla 79% badanych religia i wiara ma przynajmniej jedną pozytywną korelację ze zdrowiem.
Wniosek: wierzący są zdrowsi i jest im w pewien sposób łatwiej.
Co Wy na to? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zlygotyk
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Środa Wlkp. [Poznań]
|
Wysłany:
Sob 16:14, 14 Lut 2009 |
|
u mnie w domu to już tylko ja się ostałam - pozostali jakoś nie odczuwają większego związki z kościołem (w dowolnym tego słowa znaczeniu). jeśli chodzi o zdrowie, to jakoś nie odczuwam, żebym była zdrowsza niż oni chyba że za wyznacznik nieprzynależności do kościoła wziąć nałogowe palenie i możliwość szybszego zejścia niż osoba niepaląca to wtedy faktycznie jestem trochę zdrowsza, ale to też nie od nich wszystkich |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|