CZAT DOTYCZACY BM

na szczęście dobry świat można wciąż ulepszać i próbować sprowadzić do wymarzonego, nieosiągalnego ideału...

Wszelkie ideały są tylko w sferze marzeń.A dzięki marzeniom świat wydaje się piękniejszy..prawda?

jakby inaczej. Wink

żałuję tylko, że nie mogą się one ziścić... cóż, może po to właśnie są?

Od nadmiaru mażeń chyba można sfixować. Ja już jestem bliski...
Może DEPRIM mi pomoże Wink

można, można... dla mnie to właśnie marzenia i plany składają życie, jeśli się nie spełnią- niewiele mi pozostanie.

cosmic napisał:

Może DEPRIM mi pomoże Wink

Jeśli masz brać, to szybko! Potem nadejdzie wiosna, a Deprim uczula skórę na działanie promieni słonecznych i może być problem... Wink

Dokładnie..bez marzeń..nawet jednego,nawet takiej małej mrzonki...życie jest cięzkie.Nie do zniesienia.Choć czasem trzeba egzystować w takim letargu,półśnie..gdzie nawet optymizm jest z goła niewykonalny.

wtedy pozostaje jedno- cieszyć się drobnostkami, choć to bywa... ciężkie. pozatym, to świetnie to ujęłaś z tym letargiem i półsnem...

dobranoc Wam! niech to, chciałam się wyspać, będąc z Wami- nie można! Razz

delete napisał:

wtedy pozostaje jedno- cieszyć się drobnostkami, choć to bywa... ciężkie. pozatym, to świetnie to ujęłaś z tym letargiem i półsnem...

Mam wiele różnych dziwnych skojarzeń..

delete napisał:

dobranoc Wam! niech to, chciałam się wyspać, będąc z Wami- nie można! Razz

Skądś to znam...były czasy kiedy siedziało się tu prawie do rana.. Very Happy

Echh.......

Nieźli jesteście siedząc o tych godzinach przy komputerze.

Jak mówi moja mama "oczy stracicie!" Wink

Ale się melancholijnie zrobiło!

Dochodzę do wniosku, że chyba nie dane mi będzie przeżyć takich smutków, jakie przeżywają niektórzy z Was. Mój charakter jest na wskroś optymistyczny, co nie znaczy, że jestem nieracjonalna. Pewnie jest mi łatwiej niż Wam, ale z drugiej strony jakoś nie mam wielkich marzeń, raczej plany i romantyczna też nie jestem, więc chyba jestem nudna. Wy przynajmniej możecie analizować swój "weltschmerz" - piszę to zupełnie bez ironii.

Już niebawem nadejdzie wiosna i na pewno zrobi się bardziej optymistycznie Very Happy

Emjotko, ja wcale takim pesymistą nie jestem. Wink

mam tylko własne widzenie świata z marzeniami pasującymi do tego postrzegania, ale nie nadającymi się do prawdziwego życia- tak w skrócie.

a na wiosnę już nie mogę czekać- od razu robi mi się lepiej. a już najwspanialej czuję się, gdy obserwuję zachód słońca- wtedy naprawdę czuję, że nic innego nie jest mi potrzebne... (ależ się rozmarzyłam; nie mogę już czekać na ten widok!)

a ja sie ciesze z tej odrobiny optymizmu:0 i prosze o więcej!! do wiosny i pięknych długich wieczorów przy otwartym oknie jeszcze daleko.

Paimon napisał:

do wiosny i pięknych długich wieczorów przy otwartym oknie jeszcze daleko.

Całe szczęście! Niech żyje zima!

Moge być tym bałwanem? wydaje sie wygrywac z mikolajem:p i jest grozniejszy..

Paimon napisał:

Moge być tym bałwanem? wydaje sie wygrywac z mikolajem:p i jest grozniejszy..

Ja widzę miłego, sympatycznego bałwanka, więc jak najbardziej, jeśli tylko sobie życzysz.