The Imaginarium of Doctor Parnassus

Tytuł filmu w kilku językach:

Das Kabinett des Dr. Parnassus.........................Germany
El imaginario del Doctor Parnassus.....................Spain
Imaginarium Dr. Parnasse.................................Czech Republic
L'Imaginarium du Docteur Parnassus..................France
O Imaginário do Dr. Parnassus..........................Brazil
Parnassus - L'uomo che voleva ingannare il diavolo..........Italy

Ciekawe jaki będzie polski tytuł? Coś obstawiacie? Jakieś pomysły?

Moje propozycje:
1. Imaginarium Doktora Parnassusa
2. Doktor Parnassus lub po prostu: Parnassus

A może nasi twórczy dystrybutorzy wymyślą coś oryginalnego - jak to często bywa Wink

Hej!
Nowe klipy z Imaginarium, kto nie widział - niech pędzi co sił! Razz

1- [link widoczny dla zalogowanych] (Heath się nadaje do zjedzenia po prostu)

2- [link widoczny dla zalogowanych]

Tu jest więcej klipów, ale już bez Heatha:
[link widoczny dla zalogowanych]

Może już to dawno widzieliście, a tylko ja jestem jakaś opóźniona, ale dziś dopiero znalazłam to cacuszko:
Klip się kończy w najlepszym momencie.. Mad

[link widoczny dla zalogowanych]

Ehh... To czekanie jest najgorsze...
Ciekawe ile Heatha jest tak naprawdę w tym filmie? Mam nadzieje, że chociaż przez połowę filmu będziemy mogli go oglądać, podziwiać....

Widziałam zwiastun w Cinema City, oczekując w kolejce na popcorn Wink

Nie mogę się doczekać! Styczeń tuż tuż.

Trochę fajnych fotek z filmu (tak, żeby się czekanie nie dłużyło Wink

). Pewnie już znacie, ale...

[link widoczny dla zalogowanych]

I jeszcze taka duuuża fotka-plakat z Heathem Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Oglądam te świetne fotki, patrzę na Heatha i jakoś nie umiem pojąć, że to czas przeszły, nieodwracalny. Chwilami wydaje mi się że to mnie coś pokręciło się w głowie. Nie doszedłem jeszcze do etapu zrozumienia skończoności zdarzeń...

duch_jerry'ego napisał:

....... Nie doszedłem jeszcze do etapu zrozumienia skończoności zdarzeń...

To bardzo trudne....
Czasem się udaje, czasem nie. I człowiek - chcąc-nie chcąc - trwa w tym wewnętrznym buncie i niemocy, niezrozumieniu czegoś nieodwracalnego...

Ja też wciąż nie wierzę, że Heatha już nie ma wśród żywych, mimo, iż powtarzam sobie, że przecież On żyje w naszych sercach i myślach, ale...

Myślę, że mimo wszystko styczeń nie będzie dla nas łatwym miesiącem - najpierw Parnassus z ostatnia rolą Heatha, a potem kolejna smutna rocznica....

Film jak możecie przeczytać został bardzo dobrze przyjęty przez widzów na Camerimage [link widoczny dla zalogowanych] a mnie bardzo ucieszyła wiadomość że na tym festiwalu będzie miala miejsce polska premiera "A Sinle Man" z Colinem Firthem.

Pierwszy raz się cieszyłam z reklam przed filmem w kinie: zapowiedź Imaginarium przeżyłam prawie tak, jakbym już film oglądała. Heath mi nagle się ukazał na ekranie, a ja mało nie krzyknęłam Razz

Kurczę, jeszcze miesiąc...

(jakby to kogoś interesowało - byłam na "Domu złym" - gorąco polecam tym, co jeszcze nie widzieli !!!)

Kochani, dokładnie za miesiąc pewnie będziemy już po seansie. Jeśli ktoś będzie w stanie, to niech pisze o wrażeniach Smile

.

Właśnie, film mnie ten ogromnie ciekawi... Nie jestem pewna czy w moim najbliższym kinie będzie go można w ogóle obejrzeć Sad

, bo jak to ktoś powiedział: 'to nie jest taki ekstra film i można się obejść bez niego'...
Rolling Eyes

Hmm, a czy ten "ktoś" w ogóle wiedział o czym mówi? Zresztą z gustami się nie dyskutuje, ale czy ta osoba widziała już ten film, że już go ocenia? No i prawdą jest, że nie wszystkim się wszystko musi podobać Wink

Pisząc ten post powyżej jakoś tak "nieświadomie" pomyślałam o osobach z większych miast, a przecież nie tylko tacy są tu na forum. Osoby z mniejszych miejscowości pewnie jeszcze trochę będą musiały poczekać na "Parnassusa" w swoich kinach albo.... wybiorą się na wycieczkę do większego miasta;)

Tak więc powinnam była napisać, że dokładnie za miesiąc pewnie niektórzy z nas będą już po seansie:) Taki mały szczegół Wink

Ehhh, już się nie mogę doczekać!!!! Smile

Heath Ledger po drugiej stronie lustra

"Parnassus" to kolejny film Terry'ego Gilliama, podczas którego powstawania tragiczne zrządzenia losu postawiły pod znakiem zapytania ukończenie zdjęć.

Cytat:

Tym razem była to śmierć jednego z najciekawszych młodych współczesnych aktorów i odtwórcy jednej z głównych ról – Heatha Ledgera.

20 stycznia 2008 roku ekipa "Parnassusa" zakończyła w Londynie pierwszą część realizacji filmu. Wszyscy dostali kilka dni wolnego, by odpocząć i zdążyć przenieść się do Vancouver, gdzie miały powstawać zdjęcia pod efekty specjalne. Większość ekipy ruszyła prosto do Kanady, a Heath Ledger, odtwórca roli Tony’ego, niezwykle ważnej dla fabuły filmu, postanowił na chwilę pojechać do Nowego Jorku. Dwa dni później, 22 stycznia, świat obiegła wieść o jego śmierci. Jednak, co podkreślają twórcy "Parnassusa", tragiczna śmierć Ledgera nie zakończyła jego pracy nad tym filmem. Można wręcz powiedzieć, że dopiero wtedy na dobre się zaczęła.
- Powiedziałem, że nie wiem, jak to dalej pociągnąć. Byłem zrozpaczony i nie potrafiłem się skupić na szukaniu rozwiązań – mówił zrozpaczony Terry Gilliam. Jednak wszyscy powtarzali: ‘Nie, nie, musisz dokończyć film, nie poddawaj się.’ Wszyscy zachęcali mnie do działania, podsuwali pomysły. Twórcy filmu mieli dosłownie kilka dni na znalezienie rozwiązania tej trudnej sytuacji i podjęcie decyzji o kontynuowaniu bądź zakończeniu pracy nad "Parnassusem". Co gorsza, informacja o śmierci Ledgera, będącego dla wielu instytucji finansujących produkcję gwarantem komercyjności tego przedsięwzięcia, zachwiała budżetem filmu. - Brak Heatha wymógł na nas stworzenie pomysłowych rozwiązań. Powstało wiele scen, których nie było w początkowym zamyśle. Na przykład zmieniliśmy rolę pijaka Martina z pierwszej sekwencji filmu: w nowej wersji zagrało go dwóch aktorów. W ten sposób stworzyliśmy zasadę, według której ludzie mogą się zmieniać po drugiej stronie lustra. Za każdym razem, gdy Tony przechodzi przez lustro, staje się innym aspektem swojej osobowości, które grają różni aktorzy. A potem obdzwoniłem przyjaciół i ludzi, których łączyła z Heathem bliska więź – opowiada Gilliam...............

Więcej czyt. [link widoczny dla zalogowanych]