Autor |
Wiadomość |
Alma
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 9:03, 15 Mar 2007 |
|
Ewan McGregor i Michelle Williams w filmie o zamachu terrorystycznym
Ewan McGregor, Michelle Williams i Matthew Macfadyen zagrają główne role w dramacie "Incendiary". Film reżyseruje Sharon Maguire ("Dziennik Bridget Jones"). Scenariusz powstał w oparciu o książkę Chrisa Cleave’a.
Jest to historia kobiety (Williams), której mąż i syn giną w zamachu terrorystycznym dokonanym podczas meczu piłkarskiego. Wdowę przytłacza nie tylko rozpacz, ale i ogromne poczucie winy, bowiem zdradzała męża z pewnym dziennikarzem (McGregor). Dodatkowo o jej względy zaczyna rywalizować były szef męża, policjant specjalizujący się w działaniach antyterrorystycznych (Macfadyen).
Zdjęcia rozpoczną się 26. marca. Budżet zaplanowano na $ 10 mln. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Czw 19:35, 29 Mar 2007 |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 19:14, 19 Cze 2007 |
|
Tworzą bardzo ładną parę. Michelle ma delikatną urodę dziewczynki, taka buzia aniołka , a Heath to taki prawdziwy męski mężczyzna. Wyobrażam sobie jaki on musi być czuły i opiekuńczy dla Michelle. Ach, rozmarzyłam sie |
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Wto 19:19, 19 Cze 2007 |
|
Ewooo......chyba nie jedna osoba na tym forum to sobie wyobraża...ochhh.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 19:26, 19 Cze 2007 |
|
taaak:D i chyba większość z nas chciałaby być chociaż na chwilę na jej miejscu |
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Wto 19:49, 19 Cze 2007 |
|
Hmmm...ale Michele jest śliczna,więc jest nam łatwiej... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Pon 18:31, 25 Cze 2007 |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mychamycha
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Czw 20:54, 27 Gru 2007 |
|
blue napisał: |
Hmmm...ale Michele jest śliczna,więc jest nam łatwiej... |
Wcale nie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alma
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 21:04, 27 Gru 2007 |
|
mychamycha napisał: |
blue napisał: |
Hmmm...ale Michele jest śliczna,więc jest nam łatwiej... |
Wcale nie... |
I'm confused.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Czw 17:18, 05 Mar 2009 |
|
Michelle Williams nie chce etykietki "dziewczyna Heatha Ledgera"
Cytat: |
Wystarczy, że pożegnaliśmy jednego obiecującego aktora - nie pozwólmy, aby inna zdolna aktorka już na zawsze została tylko "dziewczyną Heatha Ledgera"............. |
c.d. [link widoczny dla zalogowanych]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
moongirl
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Czw 18:06, 05 Mar 2009 |
|
Myślę, że jednak się od tego nie uwolni, choćby z tego względu,że jest mamą ślicznej córeczki Heatha i już zawsze będzie kojarzona i z Nim i z BBM i całą historią związaną z tym okresem ich życia. Ta etykietka to chyba też (niestety) cena za bycie osobą publiczną i za popularność - jaka by ona nie była....
Ja kojarzę Michelle głównie z serialem "Jazioro marzeń" ("Dawson's creek") (-nie licząc BBM-), w którym bardzo mi się podobała jako zbuntowana i niepokorna dziewczyna. Nawet nie miałam pojęcia, że zagrała już w tylu filmach.
Myślę, że najlepsze role dopiero przed nią i tego jej życzę! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Czw 19:35, 05 Mar 2009 |
|
|
|
|
moongirl
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pią 21:53, 06 Mar 2009 |
|
Tak, Blue, widziałam ten film juz jakis czas temu. Dzięki, że mi o nim przypomniałaś
Była okazja, by go obejrzeć wczoraj późnym wieczorem na AleKino, ale ja nie miałam możliwości i szkoda, że dowiedziałam się o tym za późno.
Ciekawa jest sama konstrukcja tego filmu, a właściwie trzech w jednym. Co je łączy? Poza wątkiem, że wszystkie trzy filmiki (nowelki) dotyczą lesbijek, to chyba głównie to, że miłość jest najważniejsza i życie w zgodzie z sobą samym i pozostanie sobą do końca.
Pierwsza nowelka mnie zasmuciła, ponieważ bohaterka straciła właściwie wszystko, ale podświadomie czułam, że to, co najważniejsze - zostało w niej; to, że przeżyła zycie z ukochaną osobą (w tych przecież trudnych czasach, w nietolerancyjnym świecie) i miała tak cudowne wspomnienia.
Druga nowelka (z Michelle) jest nawet całkiem optymistyczna, choć nie wiemy jak się to wszystko zakończyło i czy było warto pójść za głosem serca. Michelle podobała mi się w tej (dość odważnej) roli - znowu taka przekorna
Trzeci epizod to już rok 2000 i jakże mocno zaznaczone tolerancyjne stanowisko USA wobec posiadania i wychowywania dzieci przez lesbijki. Esencja tego filmiku jest chyba zdanie, w którym Sharon Stone wyraża wątpliwość, czy ich (jej i jej partnerki) dziecko nie będzie wyśmiewane. Obawia się, że to właśnie dziecko będzie musiało znosić docinki rówieśników, pytania, wyśmiewania itd. z tego powodu, że wychowują go dwie kobiety. Nadzieja tylko w tym, że do tego czasu świat się zmieni...
Opisałam w skrócie ten film, bo myślę, że warto go polecić - zwłaszcza, że temat poniekąd jest związany z BBM i tematyką tego forum.
Myśląc o tym filmie próbowałam porównać sobie pewne sytuacje z BBM - zwłaszcza z pierwszą nowelką, której akcja toczy się w 1961 roku. Jednak stereotypy potrafią zniszczyć życie i uczucia. Dlaczego dwie kobiety mogły w tamtych czasach mieszkać razem i przeżyć całe życie - i były akceptowane, a już jeśli chodzi o mężczyzn - nie mogłoby mieć to miejsca? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Pią 23:16, 06 Mar 2009 |
|
moongirl napisał: |
Jednak stereotypy potrafią zniszczyć życie i uczucia. Dlaczego dwie kobiety mogły w tamtych czasach mieszkać razem i przeżyć całe życie - i były akceptowane, a już jeśli chodzi o mężczyzn - nie mogłoby mieć to miejsca? |
Dokładnie.....
Dwie wspólnie mieszkające kobiety,nawet wychowujące dziecko nie wzbudzą niczyich podejrzeń...a dwaj mężczyźni....
Co to komu przeszkadza...chyba jedynie czyjeś szczęście koli innych w oczy...Zazdrość to straszna rzecz... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
blue
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 3357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Nie 13:50, 15 Mar 2009 |
|
|
|
|
|