|
Autor |
Wiadomość |
leroy brown
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 1530 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Czw 10:58, 05 Lut 2009 |
|
|
|
|
|
|
emjotka
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 609 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
Wysłany:
Nie 18:35, 08 Lut 2009 |
|
Widziałam ten dokument jak leciał na E! Zawsze warto znów zobaczyć.
Heatha nigdy dość... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
piotrek
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 288 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Śro 9:01, 11 Lut 2009 |
|
Terry Gilliam o współpracy z Heathem przy realizacji "The Imaginarium..." i "całokształcie dokonań" HL
[link widoczny dla zalogowanych]
koleje z wielu wspomnień, ale jakże chwytające za serce... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
emjotka
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 609 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
Wysłany:
Pią 13:04, 27 Lut 2009 |
|
Wczoraj widziałam kawałek filmu dokumentalnego o uzależnionych gwiazdach, tych, które przedawkowały, leczyły się i in. Historii Heath'a też nie zabrakło. Zrobiło mi się strasznie smutno |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
emjotka
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 609 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
Wysłany:
Wto 20:36, 10 Mar 2009 |
|
Właśnie po raz kolejny oglądam dokument z cyku True Hollywood Story na E! poświęcony Heath'owi. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
moongirl
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Śro 12:51, 11 Mar 2009 |
|
emjotka napisał: |
Właśnie po raz kolejny oglądam dokument z cyku True Hollywood Story na E! poświęcony Heath'owi. |
Ja tez czasem wracam do tego filmu, ale na Youtube (bo E! nie dysponuję), gdzie jest podzielony na 5 części.
Największe wzruszenia zaczynają się od części trzeciej - gdzie mowa o BBM i The Dark Knight.
Kolejne części to już tylko ból i łzy.... Ostatnie w życiu święta Heath spędził bez córeczki....
Wiem, wiem, nikt przecież nie mógł przewidzieć tego, co się stało...
Nie mogę znieść myśli, że w trudnych chwilach Heath tak naprawdę był sam ze swoimi problemami.
Czy zawsze musi wydarzyć się tragedia, żeby człowiek zauważył człowieka???...eh, życie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
moongirl
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Śro 13:02, 11 Mar 2009 |
|
piotrek napisał: |
Terry Gilliam o współpracy z Heathem przy realizacji "The Imaginarium..." i "całokształcie dokonań" HL
[link widoczny dla zalogowanych]
koleje z wielu wspomnień, ale jakże chwytające za serce... |
I jeszcze trochę w tym temacie tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Karola
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia
|
Wysłany:
Śro 17:49, 11 Mar 2009 |
|
Moongirl, a mogłabyś podać te linki do youtube? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
moongirl
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Śro 21:08, 11 Mar 2009 |
|
Karola napisał: |
Moongirl, a mogłabyś podać te linki do youtube? |
No właściwie to mogłabym, ale... nie muszę Zrobił to już leroy brown w pierwszym poście na tej stronie.
Powtórzę - specjalnie dla Ciebie Karola:
Własnie o ten link chodzi - ten jest do części 1, kolejne - po prawej stronie ekranu.
Podziel się wrażeniami jak już obejrzysz |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Karola
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia
|
Wysłany:
Czw 20:14, 12 Mar 2009 |
|
Przepraszam za niedopatrzenie.
Wrażenia. Poprostu nie wiem co napisać. Nie lubię przechodzić tego ponownie, tzn. słyszeć o jego śmierci itp. Poprostu bezwiednie lecą mi łzy. NIe wiem, ale jak o tym nie myśle to wydaje mi się jakby on noramlnie sobie żył, gdzieś tam daleko, ale żył.
Najbardziej zirytował mnie fakt oblania Heatha z pistoletów na wodę. Dziennikarze rzeczywiście pokazali kalsę Żal.
Nie no chyba obejrze sobie to jeszcze raz. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
moongirl
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pią 21:28, 13 Mar 2009 |
|
Nie ma za co przepraszać, w sumie to nie było napisane, że chodzi o ten film.
Rozumiem Cię - tego filmu nie da się obejrzeć nie płacząc... Ból i łzy wracają za każdym razem - to tak jak w BBM, wiadomo jak tragiczny będzie koniec, ale wciąż chce się wracać do tego filmu... Heatha nigdy dość - jak już ktoś napisał
Z tymi pseudo-dziennikarzami to przykra, smutna i oburzająca sprawa - tym smutniejsza, że zdarzyło się to w Australii (w Sydney) rodzinnym kraju Heatha i z tego powodu musiał przeprowadzić się do Stanów.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Karola
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia
|
Wysłany:
Pią 22:46, 13 Mar 2009 |
|
Tyle zdarzeń przyczyniło się do jego śmierci. Może to zbyt dalekosiężne wnioski, ale incydent z wodą był dla niego następną cegiełką dołożoną do wielkiego bólu. Nie mówie, że świadomie, ale podświadomie takie zdarzenia zostają w pamięci.
"Ojciec aktora Kim wyjawił w wywiadzie dla gazety 'Sydney Daily Telegraph', że incydent z pistoletem na wodę bardzo wstrząsnął Lederem i skłonił go do przeprowadzki do Stanów.
- 'Heath musiał wejść do kina i zaprezentować film, chociaż cały ociekał wodą. Później przez całą noc płakał, aż wreszcie zadzwonił do mnie i powiedział, żebym zajął się sprzedażą jego domu w Sydney. Poprosiłem, żeby poczekał z tą decyzją 48 godzin, dopóki się nie uspokoi, a on zadzwonił do mnie 2 dni później i powiedział –‘Tato, minęło 47 godzin i 57 minut. Sprzedaj ten dom’, opowiada Kim Ledger." |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
moongirl
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Nie 21:37, 15 Mar 2009 |
|
Tak, czytałam o tym. To jest chyba właśnie cena sławy czy popularności, ale też pewnie konsekwencja ryzyka, jakie niesie zagranie "kontrowersyjnej" postaci przez aktora.
Karola napisał: |
Tyle zdarzeń przyczyniło się do jego śmierci. Może to zbyt dalekosiężne wnioski, ale incydent z wodą był dla niego następną cegiełką dołożoną do wielkiego bólu. Nie mówie, że świadomie, ale podświadomie takie zdarzenia zostają w pamięci. |
Dla wrażliwych ludzi każde przykre zdarzenie chyba gdzieś tam w głębi duszy zostaje, a w końcu przychodzi taki moment, że człowiek już sobie z tym wszystkim nie radzi... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
diamonds
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pon 12:01, 16 Mar 2009 |
|
moongirl napisał: |
Tak, czytałam o tym. To jest chyba właśnie cena sławy czy popularności, ale też pewnie konsekwencja ryzyka, jakie niesie zagranie "kontrowersyjnej" postaci przez aktora. |
lepiej zagrać geja czy mordercę ?
zabawne, że tylu ludzi myli film, fikcję z rzeczywistością |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez diamonds dnia Pon 12:02, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
moongirl
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 11:09, 17 Mar 2009 |
|
diamonds napisał: |
moongirl napisał: |
Tak, czytałam o tym. To jest chyba właśnie cena sławy czy popularności, ale też pewnie konsekwencja ryzyka, jakie niesie zagranie "kontrowersyjnej" postaci przez aktora. |
lepiej zagrać geja czy mordercę ? |
Sporo aktorów ma dylemat czy podjąć się zagrania roli kogoś INNEGO (odmiennego, niepospolitego) czy roli mieszczącej się w pewnych schematach, nie będącej zarazem żadnym wyzwaniem.
Jeśli jest to postać, o cechach ogólnie akceptowanych - to w porządku. Nikt się nie czepia.
Ale niech to będzie ktoś, kto czymś się wyróżnia, jest inny niż reszta, nie tolerowany - to od razu wywołuje albo śmiech i litość albo niechęć, bunt i agresję.
Taka "łatka" zostaje potem z aktorem czasem na bardzo długo.
Dziwne jest to, że kiedy aktor zagra geja - budzi to wiele kontrowersji i sprzeciwów, a i on sam ma często przez to jakieś problemy.
Ale kiedy aktor, który jest gejem, zagra postać hetero - to właściwie nikt nic nie mówi i się nie buntuje.
Jeżeli aktor potrafi nas przekonać swoją rolą i sprawić, że uwierzymy, że jest tym, kogo gra - to świadczy o jego wielkim talencie i zdolnościach aktorskich. Ale wielu ludzi niestety o tym zapomina i stąd potem to pomieszanie filmu z realnym światem, fikcyjnych bohaterów z prawdziwymi ludźmi...
diamonds napisał: |
zabawne, że tylu ludzi myli film, fikcję z rzeczywistością |
Tak, to jest zabawne, ale tylko do momentu kiedy tacy ludzie nie krzywdzą innych (najczęściej słownie) z powodu takiego swojego myślenia i postrzegania świata przez pryzmat filmowej czy serialowej fikcji. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|