|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Mat
Gość
|
Wysłany:
Pią 18:47, 17 Mar 2006 |
|
Widziałem kilka wywiadów z tym faciem- powiedzcie mi o co chodzi czemu on zawsze wygląda ja wyrośnięte trochę opóźnione dziecko z ochronki. Wyciągnięte swetry, wygniecione spodnie, zmierzwione włosy, błądzący wzrok, wyraz twarzy jak by zawsze był zawstydzony (dziwne jeśli się pomyśli o scenach w których grał) i takie wrażenie ze w sumie to nie ma nic ciekawego do powiedzenia. |
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 21:48, 17 Mar 2006 |
|
W marcowym numerze Filmu jest o nim artykuł-chyba trochę kreuje się na antyidola. |
|
|
|
|
Linka
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 1696 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
Wysłany:
Wto 23:42, 12 Wrz 2006 |
|
A ja wypowiem się następująco:niech kreuje się na kogo chce!Ledger jest WYBITNYM artystą i w związku z tym ma prawo do oryginalnych zachowań.Nie wydaje mi się również żeby MUSIAŁ być satysfakcjonująco komunikatywny -jako aktor wypowiada się przecież poprzez swoje role!Widać radosne słowotoki nie są jego specjalnością... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Laura
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 1371 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bieszczady
|
Wysłany:
Pon 13:15, 25 Wrz 2006 |
|
A moim zdaniem to media kreaują go na antyidola, bo nie mają lepszego pomysłu, a jakąś postawę trzeba przyjąć i szufladkę znaleźć. On się na nikogo nie kreuje, po prostu nie bardzo odpowiada mu gwiazdorzenie.
Poza tym co jednych denerwuje...
Mat napisał: |
on zawsze wygląda ja wyrośnięte trochę opóźnione dziecko z ochronki. Wyciągnięte swetry, wygniecione spodnie, zmierzwione włosy, błądzący wzrok, wyraz twarzy jak by zawsze był zawstydzony |
...dla innych (np. mnie) jest urocze. Nie odbieram tego jak jakieś niedorozwinięcie, ale jako wyraz ogromnej wrażliwości, głębi i zwyczajnej skromności, która daje o sobie znać w postaci tego skrępowania.
Mat napisał: |
i takie wrażenie ze w sumie to nie ma nic ciekawego do powiedzenia. |
Bo takie mu często pytania zadają... I Linka dobrze napisała, on wyraża się poprzez grę, jest aktorem, nie mówcą... Zresztą myślę, że te "ale" w związku z zachowaniem się Heatha w sytuacjach publicznych wynikają często z porównywania go do Jakea, który jest świetnym przykładem swobody, naturalności i zdrowej pewności siebie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Linka
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 1696 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
Wysłany:
Nie 12:19, 01 Paź 2006 |
|
Masz rację Lauro,też mi się wydaje,że to sprawa zupełnie zbytecznych porównań Heatha z Jake'em.Ich role w BBM porywają w głownej mierze dlatego,że są tak bardzo różnie interpretowane.Obaj panowie zresztą też reprezentują różne typy osobowościowe,co wcale nie przeszkadza im pozostawać ze sobą w przyjaźni...To,o czym pisał Mat w ogóle do mnie przemawia.Powtórzę się ale miernikiem jakości aktora są jego role a nie wypowiedzi!Poza tym odnoszę wrażenie,że Heath to klasyczny introwertyk i niechże takim pozostanie,jeśli w zamian otrzymujemy genialne kreacje w rodzaju Ennisa! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 19:08, 19 Cze 2007 |
|
Zgadzam się z Linką i Laurą. Według mnie to, że Heath nie robi z siebie gwiazdora jeszcze bardziej przemawia na jego korzyść. To dobrze że jest sobą i nie udaje nikogo na siłę. To zwykły (niezwykły) facet dla którego najważniejsza jest rodzina i to chyba tym bardziej dowodzi jego normalności. Najwidoczniej nie zależy mu na byciu idolem (za co mu chwała).
Z resztą introwertycy mają bardzo wiele osobistego uroku. To tacy ludzie których trzeba po prostu długo odkrywać bo oni sami się przed byle kim nie otworzą.
A co do porównań z Jakiem .... no cóż, chyba jakiś wpływ miały na nich środowiska w których dorastali. W końcu komuś kto obracał się od dzieciństwa wśród gwiazd i sam wychowywał sie w rodzinie filmowców, raczej łatwiej jest być osoba medialną. |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|