Co dalej z naszym forum ?

Wysłany: Pią 18:17, 28 Mar 2008

Chyba jednak zostaly usuniete nie tylko watki powtarzajace sie i te, ktorych nikt nie poruszal. Bo o dziwo tematy nazwijmy je "kontrowersyjne" nie powtarzaly sie, a tym bardziej nie byly martwe. O ile pamietam bylo wrecz przeciwnie! Byly bardzo popularne i dzialo sie w nich nadzwyczaj wiele, a dyskusja nalezal do bardzo ozywionych. Wiec moze jednak cenzura?

Ps. Mam nadzieje, ze w ramach konsekwentnego dzialania zniknie teraz pierwszy temat ze zdjeciami Jake'a, zostal powielony... (nie wspomne o jego dlugosci i nieustajacej powtarzalnosci tych samych zdjec)

Wysłany: Pią 18:32, 28 Mar 2008

mickey napisał:

Chyba jednak zostaly usuniete nie tylko watki powtarzajace sie i te, ktorych nikt nie poruszal. Bo o dziwo tematy nazwijmy je "kontrowersyjne" nie powtarzaly sie, a tym bardziej nie byly martwe. O ile pamietam bylo wrecz przeciwnie! Byly bardzo popularne i dzialo sie w nich nadzwyczaj wiele, a dyskusja nalezal do bardzo ozywionych. Wiec moze jednak cenzura?

Ps. Mam nadzieje, ze w ramach konsekwentnego dzialania zniknie teraz pierwszy temat ze zdjeciami Jake'a, zostal powielony... (nie wspomne o jego dlugosci i nieustajacej powtarzalnosci tych samych zdjec)

Nie chyba mickey tylko na pewno!Moze nie cenzura ale jakaś selekcja?Czemu np w dziale forum np zostały iconki i inne rzeczy, też przeciez nieużywane ,a znikły w innych działach ciekawsze tematy?

Wysłany: Pią 18:35, 28 Mar 2008

Wiec krotko mowiac "grupa trzymajaca wladze" wciska nam teraz na sile KIT...

Wysłany: Pią 18:43, 28 Mar 2008

nie bede ukrywal, ze mam ogromny zal.
Jakos moge przebolec fakt znikniecia watkow "kontrowersyjnych" (jak zostaly tu nazwane, choc dla mnie takie nie byly). Ale znikniecie wielu dyskusji, zapisow naszych przezyc zwiazanych bezposrednio z filmem... tego juz tak latwo nie da sie odzalowac Sad

Wysłany: Pią 19:02, 28 Mar 2008

Do Smyka (choć nie tylko):
Użyłem możliwie najkrótszego (i przecież nie obraźliwego ) określenia "nowi" tylko pomocniczo , aby podkreślić , że nie mogą oni znać pewnych faktów minionych.
Zarzucanie mi tego - to już jest małostkowość.
Pisałem o moich wrażeniach osobistych - w dużym stopniu zbieżnych z odczuciami jerrego , a teraz widzę , że także i innych.
Npisałaś :
"sugerowanie , że coś usunięto , bo było kontroewrsyjne, jest absurdalne"

-może dla Ciebie - dla mnie niekoniecznie.

Wysłany: Pią 19:06, 28 Mar 2008

mickey napisał:

nie bede ukrywal, ze mam ogromny zal.
Jakos moge przebolec fakt znikniecia watkow "kontrowersyjnych" (jak zostaly tu nazwane, choc dla mnie takie nie byly). Ale znikniecie wielu dyskusji, zapisow naszych przezyc zwiazanych bezposrednio z filmem... tego juz tak latwo nie da sie odzalowac Sad

Ja akurat nie byłem tu zbyt wylewny ale z zapałem czytałem wszystkie niemal posty jako onegdaj nowy forumowicz.Do dziś od czasu do czasu powracam do niektórych recenzji widzów na anglojezycznych forach.Ileż przyniosły one wzruszeń, nowych mozliwości interpretacji,pozwoliły dostrzec w filmie wiele szczegółów,których sam bym nie zauważył.

Wysłany: Pią 19:10, 28 Mar 2008

Musze powiedziec, ze mam juz powoli dosc tego tlumaczenia sie przez wszystkich z tego co napisali. Toz to zaczyna byc prawdziwa cenzura! Jeszcze chwile i bedziemy na forum czuc sie jak przeniesieni na Bialorus...

Marco: okreslenie "nowi" absolutnie nie wydaje mi sie obrazliwe, mi nawet nie przyszlo do glowy, ze moznaby je w ten sposob odebrac. A wydaje mi sie, ze cale zamieszanie powoduje tu jakas dziwna nadwrazliwosc niektorych osob. Niestety ukierunkowana jest ona tylko w jedna strone...
Tolerancja?

Gość

marco napisał:

Do Smyka (choć nie tylko):
Użyłem możliwie najkrótszego (i przecież nie obraźliwego ) określenia "nowi" tylko pomocniczo , aby podkreślić , że nie mogą oni znać pewnych faktów minionych.
Zarzucanie mi tego - to już jest małostkowość.

Marco, ani Ci tego nie zarzucam, ani nie uważam tego określenia za obraźliwe Shocked

, OK? Przepraszam, jeśli to, co napisałam tak zabrzmiało.

A co do dziwnej nadwrazliwosci niektorych osób, to przeczytajcie wszystkie swoje poprzednie posty i zastanówcie się, kto tu tak naprawdę jest nadwrażliwy. Wasz melodramatyzm mnie zachwyca, doprawdy...

Wysłany: Pią 19:34, 28 Mar 2008

No coz... "melodramatyzm" powiadasz?
Tez spal bym spokojnie gdybym najwiekszym zainteresowaniem na forum darzyl pieski i zdjecia Jake'a.

A fakt skrytykowania tego co sie stalo, z moim zdaniem naprawde cennymi wpisami, nie jest z cala pewnoscia nadwrazliwoscia!!!